Turus
Pewnego Dnia moja klasa wybrała sie na wagary z całego dnia. ja także poszedłem ponieważ jesteśmy Solidarną klasą więc ''jeden za wszystkich,wszyscy za jednego''.Wybraliśmy sie na przechadzke tam gdzie nas nogi poniosą nie wybraliśmy jakiegoś specjalnego miejsca tylko szliśmy przed siebie.Nagle moi przyjaciele zobaczyli jak młodsi grają w pike wiec chceialiśmy sie dołączyć zapytaliśmy i nam pozwolili, lecz jak zwykle musieli sie wygłupiać i zaczeli na siłe kopać w piłke aż nagle wypadła na ulice.Jeden z chłopców powiedziałe że po nią pujdzie więc wybiegł na ulice i gdy ciał zabrać piłke wyjechało auto z zakrętu lecz nic sie nie stało zdązyło wychamować ale to bardzo straszne było ponieważ dość że nie byliśmy w szkole to jeszcze wydarzył by sie wypadek. Ale naszczęście nic sie nie stało i wróciliśmy do domu..
dzięki i prosze o naj...:)