W Polsce renesans okazał się okresem rozkwitu muzyki, tzw. "złotym wiekiem". Już w II połowie XV wieku pojawiały się wielogłosowe utwory do tekstów polskich (Chwała Tobie Gospodzinie czy O najdroższy kwiatku). W XVI wieku głównym ośrodkiem muzyki był Kraków. Działała tu kapela królewska, składająca się z wykształconych w muzyce cudzoziemców, oraz słynna kapela Rorantystów działająca przy Katedrze wawelskiej. Uprawiano muzykę kościelną i świecką, artystycznie nie ustępującą muzyce religijnej, często opartą na motywach ludowych.
Polska nie była wówczas zaściankiem muzycznym. W repertuarze kapeli królewskiej znajdowały się obok dzieł polskich autorów również liczne dzieła twórców niderlandzkich, włoskich, francuskich i niemieckich. O stanie muzyki w Polsce świadczy repertuar tabulatur organowych (zbiorów utworów) Jana z Lublina (1537—48) i klasztoru Św. Ducha w Krakowie (1548). Znane były u nas nazwiska Josquina des Pres, Jannequina, Senfla, Festy.
Muzyka szkoły niderlandzkiej wywarła na kompozytorów polskich wpływ równie silny jak później muzyka szkół włoskich. Do Polski przenikały te wpływy w różny sposób, bądź przez to, że nasi muzycy studiowali za granicą, bądź dzięki temu, że obcy muzycy działali w Polsce.
Z wiekiem XVI wchodzimy w okres polskiego renesansu muzycznego. W Krakowie, gdzie już w połowie XV wieku pełne studia muzyczne pobierał Heinrich Finek, jeden z wybitniejszych twórców niemieckich, dzieje się najwięcej. Ufundowana w 1543 przez Zygmunta I Starego kapela Rorantystów przy katedrze na Wawelu odegrała bodaj największą rolę w polskiej kulturze muzycznej XVI wieku. W pierwszej połowie XVI wieku działa Sebastian z Felsztyna (ok. 1485— po 1536) i Jerzy Liban (1464— po 1543). Msze pisali Marcin Leopolita, Krzysztof Borek (zm. 1574) i Tomasz Szadek (ok. 1550—1612), ale szczególne miejsce w muzyce religijnej XVI wieku zajmuje Wacław z Szamotuł. Mikołaj Zieleński był kontynuatorem polichóralnej techniki szkoły weneckiej.
Obok form religijnych szerzej zakrojonych, takich jak msza czy motet, uprawiano pieśń wielogłosową religijną i świecką. Tu na pierwszy plan wybija się Mikołaj z Krakowa jako twórca pieśni w stylu Josquina des Pres, związany z ruchem reformacyjnym Cyprian Bazylik, autor psalmów i hymnów, a zwłaszcza Mikołaj Gomółka.
Muzykę instrumentalną reprezentują w Polsce w XVI wieku lutniści: Wojciech Długoraj, Jakub Polak i spolszczony Włoch Diomedes Cato, a także działający przez jakiś czas w Polsce Valentin Bakfark, Węgier. Ważną rolę odgrywają w ich muzyce tańce (polskie i obce), fantazje i ricercary; z tańców obcego pochodzenia popularnością cieszyły się tańce francuskie i włoskie. Muzykolodzy polscy wykryli w kilkudziesięciu zbiorach muzycznych pochodzących z Niemiec, Szwecji, Węgier, Czech, Holandii i Anglii przeszło 300 tytułów wskazujących na polski rodowód tańców. Złoty wiek muzyki polskiej nie opierał się zatem tylko na wykorzystywaniu obcych wzorów, ale i na obecności naszych melodii i tańców w kulturze innych narodów.
W Polsce renesans okazał się okresem rozkwitu muzyki, tzw. "złotym wiekiem". Już w II połowie XV wieku pojawiały się wielogłosowe utwory do tekstów polskich (Chwała Tobie Gospodzinie czy O najdroższy kwiatku). W XVI wieku głównym ośrodkiem muzyki był Kraków. Działała tu kapela królewska, składająca się z wykształconych w muzyce cudzoziemców, oraz słynna kapela Rorantystów działająca przy Katedrze wawelskiej. Uprawiano muzykę kościelną i świecką, artystycznie nie ustępującą muzyce religijnej, często opartą na motywach ludowych.
Polska nie była wówczas zaściankiem muzycznym. W repertuarze kapeli królewskiej znajdowały się obok dzieł polskich autorów również liczne dzieła twórców niderlandzkich, włoskich, francuskich i niemieckich. O stanie muzyki w Polsce świadczy repertuar tabulatur organowych (zbiorów utworów) Jana z Lublina (1537—48) i klasztoru Św. Ducha w Krakowie (1548). Znane były u nas nazwiska Josquina des Pres, Jannequina, Senfla, Festy.
Muzyka szkoły niderlandzkiej wywarła na kompozytorów polskich wpływ równie silny jak później muzyka szkół włoskich. Do Polski przenikały te wpływy w różny sposób, bądź przez to, że nasi muzycy studiowali za granicą, bądź dzięki temu, że obcy muzycy działali w Polsce.
Z wiekiem XVI wchodzimy w okres polskiego renesansu muzycznego. W Krakowie, gdzie już w połowie XV wieku pełne studia muzyczne pobierał Heinrich Finek, jeden z wybitniejszych twórców niemieckich, dzieje się najwięcej. Ufundowana w 1543 przez Zygmunta I Starego kapela Rorantystów przy katedrze na Wawelu odegrała bodaj największą rolę w polskiej kulturze muzycznej XVI wieku. W pierwszej połowie XVI wieku działa Sebastian z Felsztyna (ok. 1485— po 1536) i Jerzy Liban (1464— po 1543). Msze pisali Marcin Leopolita, Krzysztof Borek (zm. 1574) i Tomasz Szadek (ok. 1550—1612), ale szczególne miejsce w muzyce religijnej XVI wieku zajmuje Wacław z Szamotuł. Mikołaj Zieleński był kontynuatorem polichóralnej techniki szkoły weneckiej.
Obok form religijnych szerzej zakrojonych, takich jak msza czy motet, uprawiano pieśń wielogłosową religijną i świecką. Tu na pierwszy plan wybija się Mikołaj z Krakowa jako twórca pieśni w stylu Josquina des Pres, związany z ruchem reformacyjnym Cyprian Bazylik, autor psalmów i hymnów, a zwłaszcza Mikołaj Gomółka.
Muzykę instrumentalną reprezentują w Polsce w XVI wieku lutniści: Wojciech Długoraj, Jakub Polak i spolszczony Włoch Diomedes Cato, a także działający przez jakiś czas w Polsce Valentin Bakfark, Węgier. Ważną rolę odgrywają w ich muzyce tańce (polskie i obce), fantazje i ricercary; z tańców obcego pochodzenia popularnością cieszyły się tańce francuskie i włoskie. Muzykolodzy polscy wykryli w kilkudziesięciu zbiorach muzycznych pochodzących z Niemiec, Szwecji, Węgier, Czech, Holandii i Anglii przeszło 300 tytułów wskazujących na polski rodowód tańców. Złoty wiek muzyki polskiej nie opierał się zatem tylko na wykorzystywaniu obcych wzorów, ale i na obecności naszych melodii i tańców w kulturze innych narodów.
Pozdrawiam.