Wyspa ta byłaby nad jakąś rzeką. Byłoby tam duużo drzew i innych roślin, nawet tych radzko spotykanych. Przez rzekę biegłby most, którym można się przeprawić na durgą stronę wyspy. W cieniu, pod drzewami, zrobiłabym spiżarnię i kuchnię polową. Mogłabym tam rozpalać ogniska i piec ziemniaki, robić gorąca wodę z miętą. Mogłabym obserwować ptaki, całą otaczającą mnie przyrodę. Byłaby to moja tajemnica, ale jeśliby się wydała, to każdy byłby tam mile widziany.
Chciałbym mieszkać na wyspie Kanaryjskiej i mieć na niej mały szałas i duża willę i wielki mur do obrony
Wyspa ta byłaby nad jakąś rzeką. Byłoby tam duużo drzew i innych roślin, nawet tych radzko spotykanych. Przez rzekę biegłby most, którym można się przeprawić na durgą stronę wyspy. W cieniu, pod drzewami, zrobiłabym spiżarnię i kuchnię polową. Mogłabym tam rozpalać ogniska i piec ziemniaki, robić gorąca wodę z miętą. Mogłabym obserwować ptaki, całą otaczającą mnie przyrodę. Byłaby to moja tajemnica, ale jeśliby się wydała, to każdy byłby tam mile widziany.
Pozdrawiam, liczę na naj ;).