Kiedy chodziłam do szkoły podstawowej było wspaniale. Nauczyciele byli mili i nie zadawali tak bardzo dużo trudnych prac domowych. Sprawdziany były łatwe i nie musiałam siedzieć do późnego wieczoru i uczyć się trudnego materiału. Kartkówki raczej były zapowiadane, a teraz jak się nie nauczę to niestety dostaje jedynkę. Lekcje były luźniejsze i nie było takiego wielkiego stesu. Nauczyciele jak pytali , to zadawali proste pytania. Było też mniej godzin lekcyjnych. Uważam, że w podstawówce było lepiej
Kiedy chodziłam do szkoły podstawowej było wspaniale. Nauczyciele byli mili i nie zadawali tak bardzo dużo trudnych prac domowych. Sprawdziany były łatwe i nie musiałam siedzieć do późnego wieczoru i uczyć się trudnego materiału. Kartkówki raczej były zapowiadane, a teraz jak się nie nauczę to niestety dostaje jedynkę. Lekcje były luźniejsze i nie było takiego wielkiego stesu. Nauczyciele jak pytali , to zadawali proste pytania. Było też mniej godzin lekcyjnych. Uważam, że w podstawówce było lepiej