Opisz, według Ciebie najciekawszą przygodę z lektury, pt. "Opowieści z Narnii".
Tego zadanie proszę żeby się chwycił ktoś, kto zna poprawną pisownię ortografi i przyłoży się do tego zadania:) W innym przypadku ostrzeżenie + kasowanie zadania. Bo punkty są za zadanie, a nie za głupoty. Przynajmniej dwie strony w zeszycie... Sprawdzałem już inne strony, więc proszę o nie kopiowanie artykułów z innych stron.
Daję najlepszą odpowiedź.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Najbardziej podobała mi się przygodaa pt.,,dzień u bobrów .Gdy czwórka rodzeństwa była razem w Narni,Łucja zobaczyła Drozda gdy nagle ptak gdzieś odleciał wszyscy wpatrywali sięw ptaka.Zuzanna zobaczyła bobra zwierzontko przytkło palec do ust,a to miało znaczyć by dzieci były cicho.Piotr stwierdził że zwierzontko chce za nim iść. Dzieci poszły w stronę lasu gdzie był bubr.....................................................................................................................................................................Zwierzak, zaprowadził ich do ciemnego miejsca , gdzie rosły cztery drzewa.pod nogami był widać brunatną ziemię i jodłowe igły.Bóbr spytał się dzieci czy są synami Adama i córkami Ewy. Bóbr powiedział do dzieci,że tu drzewa też nasłuchują.Zwierzątko upewniło czwurkę rodzeństwa że jest ich przyjacielem. Bóbr pokazał dzieciom chusteczkę, którą dała Tymnusowi. Bóbr opowiedział im co się stało z Łucji przyjacielem. Bóbr dał znk dzieciom by się przysuneli i powiedział ( Mówią ,że Aslam jest w drodze )I wuwczas żadne z dzieci niewiedziało kim jest Aslam. Gdy zwierzątko powiedział imię Aslan , każde z dzieci poczuło że coś im drgneło w sercu Edmund odczuwał fale tajemniczego lęku ,Piotr stał się dzielny i żądny przygód, Zuzanna poczuła jakby ogarnoł ją jakiś cudowny zapach lub melodja.Uczucie, które przenikłe przez Łucję przypominało nastrój w jakim ktoś się budzi.Bóbr zaprowadził dzieci do swojego domu i zaprosił ich na obiad.Zwierzątko przywitało się ze swoją żoną i przedstawił dzieci.Pierwszą żeczą którą zwruciło uwagę Łucji,kiedy weszli do środka był dziwny znajomy turkot.Potem zobaczyła puszystą postać siedzącą w koncie przy maszynie do szycia.Była to pani Bobrowa.Pani bobrowa zaczeła gotowaćgdy Bóbr wrócił z rybami ................ Zuzanna odcedziła kartofle a Łucja pomogła pani bobrowej włożyć pstrąga na pułmisek.Każdy zasiadł do stołu i zaczeła się uczta. ta przygoda podobała mi się ponieważ była ciekawa , i trochę śmieszna. TAM GDZIE SĄKROPKI TO TO ZACZYNA SIĘ NOWY AKAPIT MYŚLĘ ŻE POMOGŁAM JA ZATO DOSTAŁAM SZÓSTKĘ