Właśnie, za pomocą, mojego taty - naukowca, skończyłam robić robota o nazwie: Hill. Wykonany jest z metalu i żelaza. W środku przebiega dużo przewodów. Wygląda jak człowiek, tyle, że pokryty, głównie metalem. Nie ma narządów. Ma dużo przycisków. Na samej górze metalowych pleców, znajdują się duże przyciski do włączenia i wyłączenia robota. Poniżej są przyciski: czarny - służy do masażu, po jego włączeniu, należy nałożyć ręce robota na nasze barki, a następnie Hill sam zaczyna masować nasze plecy. Przycisk obok, w pomarańczowym kolorze, służy do prasowania. Dzięki niemu, nasz robot prasuje, należy tylko podać mu do ręki żelazko, a po tym automatycznie bierze się do pracy. Jest jeszcze wiele innych przycisków, służących do pracy, którą Hill wykona, np. poda nam herbatę, kawę itp. naleje ketchupu, musztardy, poda pilota od telewizora, telefon, klucze, bądź nakryje nas kołdrą.
Właśnie, za pomocą, mojego taty - naukowca, skończyłam robić robota o nazwie: Hill. Wykonany jest z metalu i żelaza. W środku przebiega dużo przewodów. Wygląda jak człowiek, tyle, że pokryty, głównie metalem. Nie ma narządów. Ma dużo przycisków. Na samej górze metalowych pleców, znajdują się duże przyciski do włączenia i wyłączenia robota. Poniżej są przyciski: czarny - służy do masażu, po jego włączeniu, należy nałożyć ręce robota na nasze barki, a następnie Hill sam zaczyna masować nasze plecy. Przycisk obok, w pomarańczowym kolorze, służy do prasowania. Dzięki niemu, nasz robot prasuje, należy tylko podać mu do ręki żelazko, a po tym automatycznie bierze się do pracy. Jest jeszcze wiele innych przycisków, służących do pracy, którą Hill wykona, np. poda nam herbatę, kawę itp. naleje ketchupu, musztardy, poda pilota od telewizora, telefon, klucze, bądź nakryje nas kołdrą.