Bazyliszek jest potworem żyjącym w piwnicach zburzonego domostwa. Potwór posiada straszną kogucią głowę, z najstraszniejszymi oczami, takimi wyłupiastymi, jażącymi się na czerwono i żółto, ponadto potwór zabijał nimi bezwzględnie każdego, na kogo spojrzał. Potwór wzbudzał większe przerażenie, gdy spojrzało się na jego wężową szyję i ostrze jak brzytew pazury. Aż strach na takie coś patrzeć.
Bazyliszek to potwur ktory żył w piwnicy. Bazyliszek mógł być jadowitym wężem, złowrogim jaszczurem, ogromnym smokiem albo chimerą o głowie i skrzydłach koguta osadzonych na ciele węża. Skąd aż takie różnice? Wizerunek bazyliszka zmieniał się na przestrzeni dziejów. Mógł mieć nie tylko postać węża, jaszczura czy smoka, ale także koguta lub indyka, z ogonem węża i oczami żaby lub jaszczurki. Wykluwał się z jaja złożonego przez siedmioletniego koguta lub z jaja przechowywanego w kurzu. Inne źródła podają, że bazyliszek wykluwa się z jaja złożonego również przez siedmioletniego koguta, lecz wysiedzianego przez węża lub ropuchę... Myślę że pomogła
Bazyliszek jest potworem żyjącym w piwnicach zburzonego domostwa. Potwór posiada straszną kogucią głowę, z najstraszniejszymi oczami, takimi wyłupiastymi, jażącymi się na czerwono i żółto, ponadto potwór zabijał nimi bezwzględnie każdego, na kogo spojrzał. Potwór wzbudzał większe przerażenie, gdy spojrzało się na jego wężową szyję i ostrze jak brzytew pazury. Aż strach na takie coś patrzeć.
Bazyliszek to potwur ktory żył w piwnicy. Bazyliszek mógł być jadowitym wężem, złowrogim jaszczurem, ogromnym smokiem albo chimerą o głowie i skrzydłach koguta osadzonych na ciele węża. Skąd aż takie różnice? Wizerunek bazyliszka zmieniał się na przestrzeni dziejów. Mógł mieć nie tylko postać węża, jaszczura czy smoka, ale także koguta lub indyka, z ogonem węża i oczami żaby lub jaszczurki. Wykluwał się z jaja złożonego przez siedmioletniego koguta lub z jaja przechowywanego w kurzu. Inne źródła podają, że bazyliszek wykluwa się z jaja złożonego również przez siedmioletniego koguta, lecz wysiedzianego przez węża lub ropuchę...
Myślę że pomogła