Rozdział 1 Passepartout zostaje służącym Fogga Był rok 1872. W domu przy ulicy Saville Row w Londynie zamieszkiwał Filip Fogg. Był to niezwykle elegancki i oryginalny dżentelmen, który wszystko robił o ściśle oznaczonych porach i nigdy się nie spóźniał. Nie należał do osób towarzyskich, był zwykle małomówny i uważał, że gadatliwość to wielka wada. Ale nikt nie mógł powiedzieć, że pan Fogg ignoruje bliźnich - przeciwnie, zawsze gotów był pomagać potrzebującym i robił to bez rozgłosu, często zachowując anonimowość. Nie miał rodziny ani żadnych bliskich, a majątek odziedziczył po znanym mówcy angielskim - dalekim krewnym. W ogóle niewiele o nim wiedziano. Pewne było jedynie, że należy do Klubu „Reforma”, gdzie spędza codziennie kilka godzin, grając w wista z przyjaciółmi. Pewnego dnia pan Fogg przyjmował nowego służącego. Stary zawiódł go, bo nie był punktualny, więc został zwolniony. Nowy służący nazywał się Jan Passepartout i pracował już w wielu zawodach. Był: śpiewakiem, stajennym, cyrkowcem, nauczycielem gimnastyki, strażakiem. Teraz, po wielu burzliwych przygodach, chciał żyć w spokoju i na to liczył w służbie u pana Fogga. Panowie szybko się porozumieli. Fogg zostawił swojego służącego w domu i wyszedł do Klubu „Reforma”. Rozdział 2 Passepartout bardzo zadowolony z pracy Jan Passepartout obejrzał dom, a następnie zaczął się zastanawiać nad nową sytuacją. Był zadowolony - miał jasno określone obowiązki, sam cenił punktualność, więc wymagania pana Fogga nie były dla niego wygórowane. Podobał mu się też nowy pracodawca ze względu na elegancję i doskonałe maniery. Nieco tylko żałował, że pan Fogg jest tak małomówny. Passepartout znalazł dokładny rozkład dnia i przeczytawszy go zapoznał się ze swoimi obowiązkami. Potem kilkakrotnie powtórzył z zadowoleniem, że to wspaniała praca, a pana Fogga nazwał „człowiekiem-mechanizmem”.
Filiasz Fogg mieszka pod numerem siódmym Saville Row w Burlington Gardens. Należy do klubu "Reforma". Jest człowiekiem skrytym i tajemniczym, niewiele wiadomo o jego przeszłości i nikt nie wie, w jaki sposób zdobył swój majątek. Prawdopodobnie dużo podróżował, ale od kilku lat mieszkał na stałe w Londynie. Fogg okreśłony jest jako człowiek punktualny, zorganizowany i trzymający się ściśle swoich przyzwyczajeń. Z tego powodu zwolnił swojego służącego, Jamesa Forstera, który podał swemu panu wodę do golenia o odmiennej temperaturze, niż wymagana. O pracę ubiegał się Jan Passepartout i został przyjęty.
Rozdział 2
Passepartout podczas rozmowy z panem Foggiem zaobserwował, że jego pracodawca ma około czterdziestu lat, jest wysokim, dobrze zbudowanym i przystojnym mężczyzną. Wyglądał na człowieka, który woli działać, zamiast mówić. Poznajemy także samego Passepartout - pochodził z Paryża i w Anglii poszukiwał pracy u kogoś, kto odpowiadałby jego własnym wymaganiom. W młodości pędził życie dość burzliwe, i teraz pragnął ustabilizowanego i spokojnego życia, dlatego przybył do Fogga, o którym słyszał, że jest to człowiek opanowany i pędzący życie w rutynie. Passepartout, pozostawiony sam w domu Fogga, znalazł rozkład domowych czynności, rozpisanych według godziny. To przekonało go, że w życiu Fogga wszystko musi być stałe i niezmienne, co bardzo go zadowoliło.
Rozdział 1
Passepartout zostaje służącym Fogga
Był rok 1872. W domu przy ulicy Saville Row w Londynie zamieszkiwał Filip Fogg. Był to niezwykle elegancki i oryginalny dżentelmen, który wszystko robił o ściśle oznaczonych porach i nigdy się nie spóźniał. Nie należał do osób towarzyskich, był zwykle małomówny i uważał, że gadatliwość to wielka wada. Ale nikt nie mógł powiedzieć, że pan Fogg ignoruje bliźnich - przeciwnie, zawsze gotów był pomagać potrzebującym i robił to bez rozgłosu, często zachowując anonimowość. Nie miał rodziny ani żadnych bliskich, a majątek odziedziczył po znanym mówcy angielskim - dalekim krewnym. W ogóle niewiele o nim wiedziano. Pewne było jedynie, że należy do Klubu „Reforma”, gdzie spędza codziennie kilka godzin, grając w wista z przyjaciółmi.
Pewnego dnia pan Fogg przyjmował nowego służącego. Stary zawiódł go, bo nie był punktualny, więc został zwolniony. Nowy służący nazywał się Jan Passepartout i pracował już w wielu zawodach. Był: śpiewakiem, stajennym, cyrkowcem, nauczycielem gimnastyki, strażakiem. Teraz, po wielu burzliwych przygodach, chciał żyć w spokoju i na to liczył w służbie u pana Fogga.
Panowie szybko się porozumieli. Fogg zostawił swojego służącego w domu i wyszedł do Klubu „Reforma”.
Rozdział 2
Passepartout bardzo zadowolony z pracy
Jan Passepartout obejrzał dom, a następnie zaczął się zastanawiać nad nową sytuacją. Był zadowolony - miał jasno określone obowiązki, sam cenił punktualność, więc wymagania pana Fogga nie były dla niego wygórowane. Podobał mu się też nowy pracodawca ze względu na elegancję i doskonałe maniery. Nieco tylko żałował, że pan Fogg jest tak małomówny.
Passepartout znalazł dokładny rozkład dnia i przeczytawszy go zapoznał się ze swoimi obowiązkami. Potem kilkakrotnie powtórzył z zadowoleniem, że to wspaniała praca, a pana Fogga nazwał „człowiekiem-mechanizmem”.
Streść to i trochę zmień. :D
Rozdział 1
Filiasz Fogg mieszka pod numerem siódmym Saville Row w Burlington Gardens. Należy do klubu "Reforma". Jest człowiekiem skrytym i tajemniczym, niewiele wiadomo o jego przeszłości i nikt nie wie, w jaki sposób zdobył swój majątek. Prawdopodobnie dużo podróżował, ale od kilku lat mieszkał na stałe w Londynie. Fogg okreśłony jest jako człowiek punktualny, zorganizowany i trzymający się ściśle swoich przyzwyczajeń. Z tego powodu zwolnił swojego służącego, Jamesa Forstera, który podał swemu panu wodę do golenia o odmiennej temperaturze, niż wymagana. O pracę ubiegał się Jan Passepartout i został przyjęty.
Rozdział 2
Passepartout podczas rozmowy z panem Foggiem zaobserwował, że jego pracodawca ma około czterdziestu lat, jest wysokim, dobrze zbudowanym i przystojnym mężczyzną. Wyglądał na człowieka, który woli działać, zamiast mówić. Poznajemy także samego Passepartout - pochodził z Paryża i w Anglii poszukiwał pracy u kogoś, kto odpowiadałby jego własnym wymaganiom. W młodości pędził życie dość burzliwe, i teraz pragnął ustabilizowanego i spokojnego życia, dlatego przybył do Fogga, o którym słyszał, że jest to człowiek opanowany i pędzący życie w rutynie. Passepartout, pozostawiony sam w domu Fogga, znalazł rozkład domowych czynności, rozpisanych według godziny. To przekonało go, że w życiu Fogga wszystko musi być stałe i niezmienne, co bardzo go zadowoliło.