Opisz uroczystość rodzinną, którą obchodzono w Twoim domu. Pamiętaj o użyciu wielu określeń.
helawaznyktos
Najważniejszą uroczystością w moim domu jest Wielkanoc. Dzień Zmartwychwstania Jezusa. Rano, kiedy wszyscy wstaną, wychodzimy na dwór w poszukiwaniu paczki, który ukrył nam zajączek. Oczywiście każdy szuka swojej. Czasem tylko pomagają rodzice, gdy jest tak skryta, że jest problem samemu ją znaleźć. Po tym jak znajdziemy paczki, wszyscy udajemy się na świąteczne śniadanie, przygotowane przez mamę i święcone przez najmłodszego członka rodziny. Posiłek poprzedza Modlitwa prowadzona przez głowę rodziny - tatę. I dzielimy się jajkiem składając sobie nawzajem życzenia. Po tym wspólnym śniadaniu wybieramy się całą rodziną na Mszę Wielkanocną i wybieramy się w podróż do dziadków, gdzie czekają na nas z odświętnym obiadem. Tam również sobie nawzajem składamy życzenia i po obiedzie znów szukamy paczek. Jest to najbardziej oczekiwany przez cały rok dzień, w którym nie liczy się nic, oprócz Jezusa i ciepłego ogniska rodzinnego.
9 votes Thanks 7
Sunny282
Ostatnio u moim domu miała miejsce niesamowita uroczystość- 90-te urodziny mojej babci.Wszyscy zebraliśmy się na uroczystym obiedzie, starsi i młodzi bez wyjatku.Każdy przyniósł dla babci kwiaty,a oprócz tego prezenty.Był oczywiście tort i "Sto lat",które brzmiało niesamowicie w tak licznym wykonaniu.Potem wszyscy wspominaliśmy i oglądaliśmy stare zdjęcia,Każdy opowiedział jakąś historię związaną z babcią.Dużo się dowiedziałam z tych opowieści.Mam niesamowitą babcię i jestem z tego bardzo dumna.
Rano, kiedy wszyscy wstaną, wychodzimy na dwór w poszukiwaniu paczki, który ukrył nam zajączek. Oczywiście każdy szuka swojej. Czasem tylko pomagają rodzice, gdy jest tak skryta, że jest problem samemu ją znaleźć. Po tym jak znajdziemy paczki, wszyscy udajemy się na świąteczne śniadanie, przygotowane przez mamę i święcone przez najmłodszego członka rodziny. Posiłek poprzedza Modlitwa prowadzona przez głowę rodziny - tatę. I dzielimy się jajkiem składając sobie nawzajem życzenia.
Po tym wspólnym śniadaniu wybieramy się całą rodziną na Mszę Wielkanocną i wybieramy się w podróż do dziadków, gdzie czekają na nas z odświętnym obiadem. Tam również sobie nawzajem składamy życzenia i po obiedzie znów szukamy paczek.
Jest to najbardziej oczekiwany przez cały rok dzień, w którym nie liczy się nic, oprócz Jezusa i ciepłego ogniska rodzinnego.