Moją ulubioną zabawką z dzieciństwa był mały samochodzik, na pilota. Jego czubek był spiczasty ,a tył płaski.Rodzina zawsze miała dosyć tej zabawki.Mały samochodzik był bardzo szybki, więc w tym miejscu nawiąże do jago kół.Były oczywiście cztery, ale były wyjątkwe. Tylnie podczas jazdy podswietlały się na żółto, a przednie na niebiesko. W nocy przy zgaszonym świetle mój mały bolid wyglądał jak rakieta tyle ,że poruszał się po podłodze mojego domu.Mieścił się w każdy zakamarek i był bardzo lekki. Dzisiaj leży w zamknięciu ,ale może kiedyś będą bawić się nim moje dzieci.
Moją ulubioną zabawką z dzieciństwa był mały samochodzik, na pilota. Jego czubek był spiczasty ,a tył płaski.Rodzina zawsze miała dosyć tej zabawki.Mały samochodzik był bardzo szybki, więc w tym miejscu nawiąże do jago kół.Były oczywiście cztery, ale były wyjątkwe. Tylnie podczas jazdy podswietlały się na żółto, a przednie na niebiesko. W nocy przy zgaszonym świetle mój mały bolid wyglądał jak rakieta tyle ,że poruszał się po podłodze mojego domu.Mieścił się w każdy zakamarek i był bardzo lekki. Dzisiaj leży w zamknięciu ,ale może kiedyś będą bawić się nim moje dzieci.