Rembrandt od wielkich mistrzów renesansu. Artysta malowała portrety i pejzaże, w których dochodzi do głosu napięcie wywołane kształtami natury, pomiędzy ziemią i niebem, chmurami i drzewami istnieją ledwo dostrzegalne związki. Na sprawy powszednie pada światło i przeistacza je w marzenie senne. Maleńki obrazek uzyskuje powagą wielkości. W latach pięćdziesiątych otrzymywał Rembrandt coraz mniej zamówień na portrety, a jego potrzeba malowania ludzkich twarzy bynajmniej nie malała. Wykorzystywał każdą okazję, aby zapraszać do swojej pracowni ludzi, z którymi zetknął go los. Pozowali mu obywatele Amsterdamu: dozorca więzienny, żona ramiarza i drobnomieszczaństwo. Do najpiękniejszych obrazów artysty należą liczne portrety jego krewnych i bliskich znajomych. Często malowała samego siebie w lustrze. Stworzył również wiele portretów nieznajomych mężczyzn i kobiet. Spotykamy pośród nich żydowskich rabinów, mnichów, ludzi w orientalnych szatach, ubogie służące, młodzieńców w szerokoskrzydłych kapeluszach, a nawet murzynów, których los zapędził do Holandii. Portrety Rembrandta wyrażają prawdę o ludzkiej twarzy. Niemal niepostrzeżenie, uwydatniał on zawsze osobiste cechy człowieka, jego niepowtarzalną indywidualność, ukazaną wymownie w zmęczonych oczach z lekka uniesionych brwi lub mocno zaciśniętych wargach. Artysta chwyta na obliczu człowieka sam proces starzenia się. Nie przypatruje się ludziom chłodnym, analitycznym spojrzeniu. W twarzy człowieka postrzegał odbicie jego wnętrza w najdrobniejszych nawet rysach, odnajdywał ślady przeszłości i na tym właśnie polegała oczyszczająca funkcja sztuki. Był artystą, dla którego najważniejszym środkiem wyrazu byś światłocień, który nie uwydatnia kontrastu pomiędzy bryłą i przestrzenią, nie oddziela jednej od drugiej – przeciwnie: na obrazach jego przedmioty zdają się być zanurzone w brunatno - złocistym mroku, otulone przestrzenią i światłem, ulegając w skutek tego poetyckim przekształceniom. Światło padającego na obiekty nadaje im złocisty połysk, tworzy niezliczone odcienie, użycza większości obrazów Rembrandta tajemniczego piękna. Półmrok zapobiega izolacji przedmiotów, każdy z nich staje się częścią jednolitej całości. Cień w jakiej są pogrążone, łączy się zawsze w ścisłym ,wzajemnym oddziaływaniu ze źródłami światła. Cenił szczególnie Światła ognia - żywe, ciepłe i dobre.
Rembrandt pochodzi z Holandii, urodził się w Lejdzie (Leyden), dnia15 lipca 1606 roku. Przyszedł na świat. Jako dziecko przejawiał już w wyjątkowe uzdolnienia, dowiadujemy się tego od Constatijna Huygensa, pierwszy biografa artysty. Przykład Rembrandta, zdolnego chłopca z chłopskiej rodziny, posłużył mu jako argument przeciwko tezie o wyższości "krwi błękitnej", nad pospolita zwykłego ludu. Huygens w 1629 roku osobiście przybył do pracowni artysty, by przekonać się poczynaniach jego poczynaniach. W tych latach XVII wieku w Holandii trzeci stan walczył skutecznie w obronie swoich praw. Postać Rembrandta stanowi jeden z czołowych przykładów wartości owego stanu, a jednocześnie zwolennikiem jej najbardziej postępowego nurtu. .
Rembrandt od wielkich mistrzów renesansu. Artysta malowała portrety i pejzaże, w których dochodzi do głosu napięcie wywołane kształtami natury, pomiędzy ziemią i niebem, chmurami i drzewami istnieją ledwo dostrzegalne związki. Na sprawy powszednie pada światło i przeistacza je w marzenie senne. Maleńki obrazek uzyskuje powagą wielkości. W latach pięćdziesiątych otrzymywał Rembrandt coraz mniej zamówień na portrety, a jego potrzeba malowania ludzkich twarzy bynajmniej nie malała. Wykorzystywał każdą okazję, aby zapraszać do swojej pracowni ludzi, z którymi zetknął go los. Pozowali mu obywatele Amsterdamu: dozorca więzienny, żona ramiarza i drobnomieszczaństwo. Do najpiękniejszych obrazów artysty należą liczne portrety jego krewnych i bliskich znajomych. Często malowała samego siebie w lustrze. Stworzył również wiele portretów nieznajomych mężczyzn i kobiet. Spotykamy pośród nich żydowskich rabinów, mnichów, ludzi w orientalnych szatach, ubogie służące, młodzieńców w szerokoskrzydłych kapeluszach, a nawet murzynów, których los zapędził do Holandii. Portrety Rembrandta wyrażają prawdę o ludzkiej twarzy. Niemal niepostrzeżenie, uwydatniał on zawsze osobiste cechy człowieka, jego niepowtarzalną indywidualność, ukazaną wymownie w zmęczonych oczach z lekka uniesionych brwi lub mocno zaciśniętych wargach. Artysta chwyta na obliczu człowieka sam proces starzenia się. Nie przypatruje się ludziom chłodnym, analitycznym spojrzeniu. W twarzy człowieka postrzegał odbicie jego wnętrza w najdrobniejszych nawet rysach, odnajdywał ślady przeszłości i na tym właśnie polegała oczyszczająca funkcja sztuki. Był artystą, dla którego najważniejszym środkiem wyrazu byś światłocień, który nie uwydatnia kontrastu pomiędzy bryłą i przestrzenią, nie oddziela jednej od drugiej – przeciwnie: na obrazach jego przedmioty zdają się być zanurzone w brunatno - złocistym mroku, otulone przestrzenią i światłem, ulegając w skutek tego poetyckim przekształceniom. Światło padającego na obiekty nadaje im złocisty połysk, tworzy niezliczone odcienie, użycza większości obrazów Rembrandta tajemniczego piękna. Półmrok zapobiega izolacji przedmiotów, każdy z nich staje się częścią jednolitej całości. Cień w jakiej są pogrążone, łączy się zawsze w ścisłym ,wzajemnym oddziaływaniu ze źródłami światła. Cenił szczególnie Światła ognia - żywe, ciepłe i dobre.
Rembrandt pochodzi z Holandii, urodził się w Lejdzie (Leyden), dnia15 lipca 1606 roku. Przyszedł na świat. Jako dziecko przejawiał już w wyjątkowe uzdolnienia, dowiadujemy się tego od Constatijna Huygensa, pierwszy biografa artysty. Przykład Rembrandta, zdolnego chłopca z chłopskiej rodziny, posłużył mu jako argument przeciwko tezie o wyższości "krwi błękitnej", nad pospolita zwykłego ludu. Huygens w 1629 roku osobiście przybył do pracowni artysty, by przekonać się poczynaniach jego poczynaniach. W tych latach XVII wieku w Holandii trzeci stan walczył skutecznie w obronie swoich praw. Postać Rembrandta stanowi jeden z czołowych przykładów wartości owego stanu, a jednocześnie zwolennikiem jej najbardziej postępowego nurtu. .