czekolaada
To był jesienny poranek.Sobota. Bardzo nudziło mis ię w domu. Byłem sam. Zadzwoniłem do Bartka,czy mógłby się ze mną spotkać. Niestety odmówił. Dzwoniłem jeszcze do kilku znajomych, ale nikt nie miał dla mnie czasu. Rodzice byli w pracy, a ja..Byłem sam. Sam jak palec w wielkim domu. Zacząłem oglądać film.
1 votes Thanks 1
olagimnazjum
Hej mozesz napisac Byl to najwazniejszy dla mnie dzien. Czekalem na niego caly rok. Z radoscia szukalem sposobu bo przyjecie urodzinowe bylo udane. Kupilem serpentyny, balony, i przygotowalem duzo slodkosci. Po spozadzeniu wszytskich smakolykow, gdy juz wszytsko zapiete bylo na ostatni guzik isiadlem w pokoju i czekalem na zaproszonych gosci. Mialy godzinny. Z kazde minauta moje serce napelnial coraz wiekszy smutek .Bylo mi bardzo przykro. Nie krylem lez. Bylo juz pozno i nikt do mnie nie przyszedl. Zadawalem zsobie pytanie dlaczego...? To byl z pewnoscia najgorszy dzien w moim zyciu. Mam nadziEje ze pomoglam ;D Pozdr:*
Byl to najwazniejszy dla mnie dzien. Czekalem na niego caly rok.
Z radoscia szukalem sposobu bo przyjecie urodzinowe bylo udane. Kupilem serpentyny, balony, i przygotowalem duzo slodkosci. Po spozadzeniu wszytskich smakolykow, gdy juz wszytsko zapiete bylo na ostatni guzik isiadlem w pokoju i czekalem na zaproszonych gosci. Mialy godzinny. Z kazde minauta moje serce napelnial coraz wiekszy smutek .Bylo mi bardzo przykro. Nie krylem lez. Bylo juz pozno i nikt do mnie nie przyszedl. Zadawalem zsobie pytanie dlaczego...?
To byl z pewnoscia najgorszy dzien w moim zyciu.
Mam nadziEje ze pomoglam ;D
Pozdr:*