Odpowiedź: Aby podporządkować sobie zajęte tereny, władza sowiecka zaczęły wyniszczać ludność polską. Ogromne zagrożenie dla niej stanowiła szczególnie polska inteligencja. Rozpoczęły się masowe aresztowania i deportacja inteligencji polskiej oraz duchowieństwa katolickiego. Zamykano szkoły, likwidowano biblioteki, nie pozwalano modlić się w kościołach. Część świątyń nawet została zburzona – tak jak np. najstarszy katolicki kościół na Białorusi – Fara Witoldowa w Grodnie. Terror sowiecki skierowany był nawet na potępienie samego pojęcia Polak. W tym samym czasie zakazano również jakichkolwiek kontaktów z rodzinami w PRL. Procesowi niszczenia polskości na Białorusi sprzyjała też rozpoczęta po II wojnie światowej repatriacja patriotycznie nastawionych Polaków. Nie kończące się represje, wywożenie ludności polskiej na tereny północno-wschodnie ZSRR doprowadziły do znacznego wyniszczenia kultury polskiej na wiele lat. W 1948 r. zamknięto ostatnią szkołę polską w Grodnie im. Królowej Jadwigi. Podobny los czekał również szkoły białoruskie.
Odpowiedź: Aby podporządkować sobie zajęte tereny, władza sowiecka zaczęły wyniszczać ludność polską. Ogromne zagrożenie dla niej stanowiła szczególnie polska inteligencja. Rozpoczęły się masowe aresztowania i deportacja inteligencji polskiej oraz duchowieństwa katolickiego. Zamykano szkoły, likwidowano biblioteki, nie pozwalano modlić się w kościołach. Część świątyń nawet została zburzona – tak jak np. najstarszy katolicki kościół na Białorusi – Fara Witoldowa w Grodnie. Terror sowiecki skierowany był nawet na potępienie samego pojęcia Polak. W tym samym czasie zakazano również jakichkolwiek kontaktów z rodzinami w PRL. Procesowi niszczenia polskości na Białorusi sprzyjała też rozpoczęta po II wojnie światowej repatriacja patriotycznie nastawionych Polaków. Nie kończące się represje, wywożenie ludności polskiej na tereny północno-wschodnie ZSRR doprowadziły do znacznego wyniszczenia kultury polskiej na wiele lat. W 1948 r. zamknięto ostatnią szkołę polską w Grodnie im. Królowej Jadwigi. Podobny los czekał również szkoły białoruskie.