Pierwszego dnia wakacji byłam na domkach z moimi siostrami. Najpierw chodziłyśmy koło jeziora, a potem w nim kompałyśmy się. Wieczorkiem z dala od drzew rozpaliłyśmy ognisko. Tam piekłyśmy podpłomyki i kiełbaski. Drugiego dnia z przyjaciółkami wybrałyśmy się na miasto. Chodziłyśmy po sklepach. Po parugodzinnego chodzenia, podszedł do nas nieznany chłopczyk, prosząc o złotówkę na chleb. Widziałyśmy że był bardzo zaniedbany. Dałyśmy, więc mu nawet i 3 złoty. Bardzo ucieszył się i poszedł. Trzeciego dnia przypomniałam sobie, że mama mi obiecała pojechać do ciotki. Przypomniałam dla niej i zadzwoniła do cioci (napisz imię tu jakiejść cioci, np. Krysi) i przyjechała po mnie. Ciotka mieszkała na wsi. Pokazała mi wiele zwierząt, tj. krowy, świnki, kury, itp. Najbardziej zafascynowały mnie konie. Były takie przeurocze. Te trzy dni były niezapomiane. :)
<Ja ci napiszę pierwsze trzy dni wakacji>
Pierwszego dnia wakacji byłam na domkach z moimi siostrami. Najpierw chodziłyśmy koło jeziora, a potem w nim kompałyśmy się. Wieczorkiem z dala od drzew rozpaliłyśmy ognisko. Tam piekłyśmy podpłomyki i kiełbaski. Drugiego dnia z przyjaciółkami wybrałyśmy się na miasto. Chodziłyśmy po sklepach. Po parugodzinnego chodzenia, podszedł do nas nieznany chłopczyk, prosząc o złotówkę na chleb. Widziałyśmy że był bardzo zaniedbany. Dałyśmy, więc mu nawet i 3 złoty. Bardzo ucieszył się i poszedł. Trzeciego dnia przypomniałam sobie, że mama mi obiecała pojechać do ciotki. Przypomniałam dla niej i zadzwoniła do cioci (napisz imię tu jakiejść cioci, np. Krysi) i przyjechała po mnie. Ciotka mieszkała na wsi. Pokazała mi wiele zwierząt, tj. krowy, świnki, kury, itp. Najbardziej zafascynowały mnie konie. Były takie przeurocze. Te trzy dni były niezapomiane. :)
Myślę że pomogłam ;)