Opisz swoje spotkanie ze znaną postacią. ... plz!! { postać ma być ze starych czasów taka nieżyjąca , jak w Tytusie, Romku i A'Tomku , tam był Kopernik a tu coś innego , tak dokładnie ale nie za długo.!!!}
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dzień zapowiadał się zupełnie ciekawie, z powodu pięknej pogody, jaką zastałem wstając z łóżka. Było deszczowo, bez błota, ciepło... Moja ulubiona pogoda. Przygotowałam szybkie śniadanie, szykując się ciągle na jakiś wypad do parku, albo do sklepu po lizaki... Słodycze i taka pogoda, to był najlepszy dzień, jaki mógł mnie spotkać. Zjadłem jakieś płatki ryżowe, założyłem ulubiony ciuchy, obmyłam się i wyruszyłam do parku, aby tam wpatrywać się w pogodę. Gdy tak szedłem, słuchając szmeru deszczu, zobaczyłem jakiegoś francuza... Podszedł do mnie, a ja nie wiedziąłem co zrobić. Koleś zaczął do mnie mówić zupełnie po polsku, ale z akcentem. Przywitałam się z nim, a on przedstawił się mi... Był Napoleonem Bonaparte. Pomyślałem, że zwarowałem, albo że ten francuz zwariował, jednak i tak zaczęłem z nim mówić. Rozmowa zapowiadała się dobrze, więc zaczęłem wypytywać go o wojny jakie stoczył. Opowiedział on o wszystkim co wie, a następnym pytaniem było zdradzenie sekretu wygranej. Niski francuz powiedział, że trzeba mieć poprostu szczęście. Sam zapytal mnie o dzisiejszą polskę i o dzisiejsze czasy.
Zaprosiłem go na herbatkę na wynos, przy najbliższym automacie do picia. Gdy byliśmy na miejscu, opowiedziałem mu o dzisiejszej młodzieży itp. Potem wysłuchałem jego przemówienia, które bardzo mnie wzruszyło... Powiedział, że musi już iść, więc się pożegnałam, on poszedł, zostałam w parku...