Opisz swoje spotkanie z hobbitem.Napisz gdzie się spotkacie , w jakich okolicznościach i co będziecie robić.Zastosuj czas przeszły.
Przynajmniej na 1 str. w zeszycie . Potrzebne na dziś ! Z góry dzięki ;)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Wszystko zaczęło się zeszłego ranka. Ja i moja rodzinka postanowiliśmy wyruszyć na wycieczkę górską do mojego wuja. Gdzieś o 9:00 rozpoczęliśmy swoją wędrówkę. Szliśmy bardzo długo, przez nieliczne lasy, łąki pełne barwnych kwiatów i obok pięknych, lśniących promieniami słońca jezior. Wreszcie po pewnym czasie byliśmy u celu. Wujek przyjął nas bardzo gorąco. Po męczącym dniu wszyscy poszliśmy spać. Jednak ja pamiętniczku nie mogłam zasnąć. Cały czas przewracałam się z boku na bok i niezmiernie się wierciłam. Usłyszał to wujek. Przyszedł do mnie i opowiedział legendę o niesamowitych istotach zwanych "Hobbitami". Były one większe od liliputa, mniejsze zaś od krasnoluda. Mają duże brzuszki, gdyż uwielbiają jeść, owłosione ręce i stopy, z tego powodu nie potrzebuję butów.
Lubią spokojne życie, ziele fajkowe i stare opowieści. Legenda mówiła, że jeden z nich mieszka właśnie w tej okolicy, w pagórku. Podekscytowała mnie ta wiadomość. Położyłam się do łóżka, a moja głowa pełna była marzeń o spotkaniu z niewiarygodną istotą. Rano zaraz po śniadaniu wyruszyłam na poszukiwania pagórka. Przeszłam najpierw przez ogromny las pełen zwierząt. Po pewnym czasie wychodzą z lasu ujrzałam piękną polankę, a na niej pagórek z małymi drzwiczkami. Pamiętniczku byłam taka szczęśliwa, że moje nogi same zaczęły skakać. Zapukałam i po prostu nie uwierzysz, drzwi otworzył mi hobbit. Nie mogłam w to uwierzyć, stała jak słup soli. Przywitał się ze mną grzecznie i przedstawił. Na imię miał Bilbo Baggins. Oprowadził mnie po okolicy i opowiedział o przygodzie, jakąś kiedyś przeżył.
Wszystko to opowiedziałam koleżanką i kolegą. Niestety nikt mi nie chciał uwierzyć. Jednak ja go poznałam i nie zależało mi na tym, by ktoś mnie za to podziwiał. Była to jak odtąd przygoda fascynująca i niezwykła. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś go spotkam. :)