Opisz swoje przeżycia wewnętrzne podczas lekcji wybranego przedmiotu.Minimum 20 zdań.
ladygaga3210
Na lekcji hostorii, gdy mówiliśmy o Hitlerze, Stalinie albo Mussolinim byłam zła, że przez nich zginęło tyle ludzi. Byłam po prostu oburzona, że pani w ogóle zadała nam ten temat. Zła jestem zawsze, kiedy moja pani historyczka zadaje nam jakiś temat do nauczenia i jest tam dużo dat do zapamiętania. Historia zawsze wydaje mi się nudna. Niektórych tematów w ogóle nie mam ochoty słuchać. Mam za to ochotę po prostu wyjść z klasy. Chociaż nie wszystkie tematy są takie. Niektóre tematy są w części ciekawe. Ale i tak najgorsze jest jak pani wybiera do odpowiedzi. Wszyscy w klasie trzymają kciuki żeby nie wypowiedziała jego nazwiska. Każdy tak się bał. Mi nieraz tak serce waliło. Kiedyś jednak wybrała mnie. Ja oczywiście nic nie umiałam, dostałam 1. W niektóre dni z wielka chęcią idę na lekcje hostorii. Lubię, gdy pani nie owija w bawełnę czyli, np. jak na zajęciach dodatkowych pokazywała nam wojnę i tam były zasieki albo jak szczur wychodzi z ramienia człowieka. Owszem było to obrzydliwe ale mi się podobało. Tak ogólnie to nie lubię historii, a pani myśli, że lubię.
Liczę na naj :-)