Opisz swoje 13 przyjecie urodzinowe .. przynajmniej na pol strony .. pliska .. help .!
jedyneczka93
Dziś mam 13 urodziny. Szczerze mówiąc nie wierze w zabobony, ale cały ten dzień to był jakiś koszmar. Moja siostra Julka obiecała że zrobi mi fajną fryzurę, niestety przez sesje na studiach ledwie zdążyła na moje przyjecie, a z włosami musiałam uporać się sama. Mama zamówiła mi tort w pobliskiej cukierni, zamiast 13 była na nim liczba 31. Czy trzynastka jest aż taka straszna? Na koniec przed imprezą z pośpiechu spaliłam żelazkiem bluzkę. Szybko jednak znalazłam inne ciuszki na imprezę. Druga część dnia była naprawdę udana. To były moje najlepsze urodziny. Ze znajomymi byliśmy w kinie na świetnej komedii, później na pizzy, a na koniec wróciliśmy do mnie do domu na tort, który na szczęście został uratowany przez moja mamę.
Myślałam, że wszyscy w tym dniu o moich urodzinach zapomnieli. Nikt o żadnych urodzinach nie wspomniał i czułam się trochę jak duch, którego nie widzą, nie pamiętają. Miałam jednak nadzieję, że w końcu przypomną sobie, że mam dziś trzynaste urodziny. Kiedy byłam z przyjaciółkami na spacerze one też nic nie mówiły. Myślałam, że wszyscy dziś przeciwko mnie spiskują. W końcu zapytałam się ich o co tu chodzi? Dziewczyny nie wiedziały o co mi chodzi i zadały to samo pytanie. Byłam bardzo zdenerwowana. Poszłam do domu i siedziałam tam parę godzin, aż w końcu przyszła mama i zawołała mnie na dół. Nie miałam ochoty tam schodzić. To był najgorszy dzień mojego życia. W końcu zeszłam na dół i zobaczyłam, że wszyscy stali przede mną i śpiewali sto lat, sto lat.. Nie mogłam w to uwierzyć. Byłam pewna, że wszyscy zapomnieli o moim dniu, jednak oni tylko udawali, żeby zrobić mi niespodziankę. Była świetna zabawa, smaczny i duży tort i wiele innych atrakcji. Jednak to był dla mnie najlepszy dzień w życiu.
Myślałam, że wszyscy w tym dniu o moich urodzinach zapomnieli. Nikt o żadnych urodzinach nie wspomniał i czułam się trochę jak duch, którego nie widzą, nie pamiętają. Miałam jednak nadzieję, że w końcu przypomną sobie, że mam dziś trzynaste urodziny. Kiedy byłam z przyjaciółkami na spacerze one też nic nie mówiły. Myślałam, że wszyscy dziś przeciwko mnie spiskują. W końcu zapytałam się ich o co tu chodzi? Dziewczyny nie wiedziały o co mi chodzi i zadały to samo pytanie. Byłam bardzo zdenerwowana. Poszłam do domu i siedziałam tam parę godzin, aż w końcu przyszła mama i zawołała mnie na dół. Nie miałam ochoty tam schodzić. To był najgorszy dzień mojego życia. W końcu zeszłam na dół i zobaczyłam, że wszyscy stali przede mną i śpiewali sto lat, sto lat.. Nie mogłam w to uwierzyć. Byłam pewna, że wszyscy zapomnieli o moim dniu, jednak oni tylko udawali, żeby zrobić mi niespodziankę. Była świetna zabawa, smaczny i duży tort i wiele innych atrakcji. Jednak to był dla mnie najlepszy dzień w życiu.
;-)