Opisz swoją wyprawę na księżyc. Króciótkie opowiadanie z polskiego. Dam NaaaJ
moniś4
Pewnego dnia postanowiłam razem z moją załogą wybrać się na księżyc. Od rana było wielkie zamieszanie. Wszyscy się pakowali biorąc najbardziej potrzebne rzeczy. 18 Marca zebraliśmy się pod statkiem kosmicznym i wyruszyliśmy w drogę. Podróż była bardzo wyczerpująca , ale gdy dotarliśmy do celu niczego nie żałowaliśmy. Stanęliśmy na środku obserwując piękne gwiazdy i planety. Świat z księżyca wydawał się piękniejszy i wszystkie nasze smutki poszły w dal , gdyż widok zapierał dech w piersiach.Nagle za góry wyszła dziwna postać. Była ponura i przerażająca. Baliśmy się , że zrobi nam krzywdę. Zapytaliśmy się kim jest. Natomiast zniknęła za następną górą pozostając w milczeniu. Poszliśmy za nią i okazało się , że jest ich cała gromada. Gdy nas ujrzeli zagrała muzyka i rozpoczęła się biesiada. Nie mieliśmy pojęcia o co w tym wszystkim chodzi, jednak podszedł do nas wódz i nas przywitał. Przedstawili się jako Kosmoliki. Cała ich radość polegała na tym, że po raz pierwszy widzieli ziemian. Nigdy nie zapomnę tej wyprawy i moich małych przyjaciół.
18 Marca zebraliśmy się pod statkiem kosmicznym i wyruszyliśmy w drogę. Podróż była bardzo wyczerpująca , ale gdy dotarliśmy do celu niczego nie żałowaliśmy. Stanęliśmy na środku obserwując piękne gwiazdy i planety. Świat z księżyca wydawał się piękniejszy i wszystkie nasze smutki poszły w dal , gdyż widok zapierał dech w piersiach.Nagle za góry wyszła dziwna postać. Była ponura i przerażająca. Baliśmy się , że zrobi nam krzywdę. Zapytaliśmy się kim jest. Natomiast zniknęła za następną górą pozostając w milczeniu. Poszliśmy za nią i okazało się , że jest ich cała gromada. Gdy nas ujrzeli zagrała muzyka i rozpoczęła się biesiada. Nie mieliśmy pojęcia o co w tym wszystkim chodzi, jednak podszedł do nas wódz i nas przywitał. Przedstawili się jako Kosmoliki. Cała ich radość polegała na tym, że po raz pierwszy widzieli ziemian.
Nigdy nie zapomnę tej wyprawy i moich małych przyjaciół.