Moja ulubiona zabawka z dzieciństwa to ogromna lalka Ania. Dostałam ją z okazji Świąt Bożego Narodzenia, gdy miałam 2 latka. Ania miała wiele ubranek, w które ją przebierałam, obcinałam włosy i robiłam makijaż. Ania była moją przyjaciółką do czasu gdy poszłam do szkoły po raz pierwszy. Znalazłam nowe koleżanki i kolegów, a lalkę zaniedbałam. Pewnego dnia uznałam, że jestem zbyt duża na zabawę lalkami, więc wyrzuciłam ją. Czasami wezmę do ręki album ze zdjęciami i oglądam Anię i siebie gdy miałam 4 latka.
Moją ukochaną zabawką z dzieciństwa jest biały miś, którego otrzymałam na urodziny od ukochanego dziadka Misia nazwałam Polarek, ponieważ był cały biały. Ma on czarne, błyszczące oczy. Jego uszy odstają lekko ku dołowi. Na jego smukłej twarzy zawsze promienieje uśmiech. Na szyi ma uwiązaną małą kokartkę. Ubrany jest w zielony garniturek, który przepięknie komponuje się z czeronymi bucikami. Do dziś mile wspominam zabawę misiem. Przypomina mi on dziadka, który odszedl.
Moja ulubiona zabawka z dzieciństwa to ogromna lalka Ania. Dostałam ją z okazji Świąt Bożego Narodzenia, gdy miałam 2 latka. Ania miała wiele ubranek, w które ją przebierałam, obcinałam włosy i robiłam makijaż. Ania była moją przyjaciółką do czasu gdy poszłam do szkoły po raz pierwszy. Znalazłam nowe koleżanki i kolegów, a lalkę zaniedbałam. Pewnego dnia uznałam, że jestem zbyt duża na zabawę lalkami, więc wyrzuciłam ją. Czasami wezmę do ręki album ze zdjęciami i oglądam Anię i siebie gdy miałam 4 latka.
Moją ukochaną zabawką z dzieciństwa jest biały miś, którego otrzymałam na urodziny od ukochanego dziadka
Misia nazwałam Polarek, ponieważ był cały biały. Ma on czarne, błyszczące oczy. Jego uszy odstają lekko ku dołowi. Na jego smukłej twarzy zawsze promienieje uśmiech. Na szyi ma uwiązaną małą kokartkę. Ubrany jest w zielony garniturek, który przepięknie komponuje się z czeronymi bucikami.
Do dziś mile wspominam zabawę misiem. Przypomina mi on dziadka, który odszedl.