Moją najspanialszą przygodę zawdzięczam Warszawia. Tam pierwszy raz się zauroczyłam, posłuchajcie. Akcja zaczęła się w metrze. On wsiadał A ja szukałam miejsca a w rękach miałam dwie ksiażki . Szedł za mną, aż w pewnym momęcie potkną się i upadł prosto na mnie. Zrąk wypadły mi książki, jedna z książek rozwaliła się i wypadło z niej kilka stron. On czyli Jacek podniósł najpierw mnie, a w następnej kolejności ksiażki oraz strony które z nich wypadły. Jacóś powiedział że zaraz pójdzie do sklepu papierniczego i kupi taśmę klejacom i wkleji mi strony spowrotem do ksiażek. Zaprosił mnię do kawiarni na herbatkę, ciasto, pogawędke i sklejanie książki. Po wypiciu herbatki, zjedzeniu ciastka przyszedł czas na sklejenie książki. Po naprawie książki i chwili rozmowy wymieniliśmy się numerami telefonów. Z tego względu że Jacek nie miaszkał blisko mnie, najpierw mejlowaliśmi przez internet i pisaliśmy na facebooku. Pewnogo dnia zaprosił mnie na lody, pamiętam że były to trzy gałki truskawkowa, jabłkowa i czekoladowa, lody były pyszne. Postanowiliśmy dalej rozmawiać przez internet i pielegnować nasza przyjażń. I tak juz zostało co tydzień we wtorek spotykaliśmy się w lodziarni ,,U małgosi", nasza przyjażń ciągle sama wyrasta. My nadal mejlujemy i rozmawiamy przez SKYPE.
Przygoda w Warszawie
Wczoraj byłam w Warszwie tam sptkałam fajną dziewczynę która miała [ np.: 14 lat ].
Miała [ np.: blond ] włosy, oczy natomiast zielone a usta malinowe. Ona miała brata Adama,
który miał 8 lat.
Była super zabawa!
Nie zapomne nigdy tego dnia.
Myślę że pomogłam. ;D
Moją najspanialszą przygodę zawdzięczam Warszawia. Tam pierwszy raz się zauroczyłam, posłuchajcie. Akcja zaczęła się w metrze. On wsiadał A ja szukałam miejsca a w rękach miałam dwie ksiażki . Szedł za mną, aż w pewnym momęcie potkną się i upadł prosto na mnie. Zrąk wypadły mi książki, jedna z książek rozwaliła się i wypadło z niej kilka stron. On czyli Jacek podniósł najpierw mnie, a w następnej kolejności ksiażki oraz strony które z nich wypadły. Jacóś powiedział że zaraz pójdzie do sklepu papierniczego i kupi taśmę klejacom i wkleji mi strony spowrotem do ksiażek. Zaprosił mnię do kawiarni na herbatkę, ciasto, pogawędke i sklejanie książki. Po wypiciu herbatki, zjedzeniu ciastka przyszedł czas na sklejenie książki. Po naprawie książki i chwili rozmowy wymieniliśmy się numerami telefonów. Z tego względu że Jacek nie miaszkał blisko mnie, najpierw mejlowaliśmi przez internet i pisaliśmy na facebooku. Pewnogo dnia zaprosił mnie na lody, pamiętam że były to trzy gałki truskawkowa, jabłkowa i czekoladowa, lody były pyszne. Postanowiliśmy dalej rozmawiać przez internet i pielegnować nasza przyjażń. I tak juz zostało co tydzień we wtorek spotykaliśmy się w lodziarni ,,U małgosi", nasza przyjażń ciągle sama wyrasta. My nadal mejlujemy i rozmawiamy przez SKYPE.
MYŚLE ŻE POMOGŁAM JA DOSTAŁAM 6.