Opisz swoją magiczną podróż po zakamarkach wybranego polskiego miasta.. Tylko nie o Krakowie.. Nie z neta.. Z góry dzięki..
maloidealna187
W poniedziałkowe popołudnie wybrałam się na spacer po Szczecinie - moim rodzinnym mieście. Spacerowałam w tą i z powrotem, jak codzień. Jednak dzisiaj coś mnie szczególnie "dotknęlo". Usiadłam na ławce, wokoło był park, osadzony niedaleko szkoły. Usiadłam i zaczęłam oglądać to, co było wokół mnie. Wtedy do mnie dotarło, że przechodziłam tu codziennie, lecz ani razu nie widziałam tego, co dzisiaj. Otulały" mnie złotawe liście klonu, wkoło świeciły reflektory, oświetlające nasze szkolne boisko, a ja siedziałam na małej ławeczce... Nie miałam żadnych zmartwień, problemów. To było, jak magia! Mogłam tak siedzieć i rozmyślać o mojej przeszłości, która mnie tak raniła, ale atmosfera, która tam była, nieszczyła wszystkie kłopoty i przygnębienia, które kiedyś mnie spotkały. Moja mała podróż po rodzinnym mieście uświadomiła mi, że nie należy wracać myślami w przeszłość, ale zauważać, jakie piękno jest wokół nas i od tamtego czasu coraz częściej i z większą ochotą wracam do mojego ukochanego zacisza wśród wiosennych barw.
Mam nadzieję, że Ci się zpodoba. A jestem troche romantyczką i pojechałam po emocjach, ale powinno Ci się spodobać i jest tam taki pewien morał też. :) Pozdrawiam :]
Moja mała podróż po rodzinnym mieście uświadomiła mi, że nie należy wracać myślami w przeszłość, ale zauważać, jakie piękno jest wokół nas i od tamtego czasu coraz częściej i z większą ochotą wracam do mojego ukochanego zacisza wśród wiosennych barw.
Mam nadzieję, że Ci się zpodoba. A jestem troche romantyczką i pojechałam po emocjach, ale powinno Ci się spodobać i jest tam taki pewien morał też. :) Pozdrawiam :]