Opisz scene dramatu "Romeo i Julia" Potrzebne na jutro
ziom2
Tłem sztuki jest Werona za panowania okrutnego księcia Bartłomieja della Scali, wątku natomiast dostarczyła autentyczna historia potajemnie zawartego małżeństwa w tym mieście w 1303 roku. Powszechnie uważa się, że przyczyną tragedii młodych kochanków były spory rodzin. Niegdyś seniorzy rodów Montekich i Kapulettich o coś się pokłócili i od tego czasu pomiędzy familiami trwała nienawiść, jej objawem były liczne bójki z udziałem krewnych i służby. Konflikt ten podzielił również całą Weronę, rodzinne burdy wywołały rozruchy w mieście. Jednak z chwilą nawiązania akcji utworu nastąpiło pewne przesilenie. W wyniku porannego starcia służby, krewnych i przyjaciół zwaśnionych rodów, książę Werony – Escallus zaniepokojony wizją nowych rozruchów zabronił pod groźbą śmierci bójek i pojedynków w mieście i próbował pogodzić skłócone familie, zresztą z powodzeniem. Romeo i Julia byli ukochanymi jedynakami, więc rodzice na pewno nie odmówiliby ich prośbom. Jeśli więc głębiej się zastanowić o tragicznym losie młodych kochanków zdecydowała ich młodzieńcza nieroztropność i ślepy traf w osobie ojca Laurentego... Ale do rzeczy...Głównymi bohaterami utworu są Romeo i Julia, para młodych kochanków, która symbolizuje czystą, pierwszą miłość. Poznali się na balu maskowym wydanym przez rodziców Julii. Państwo Kapuletti zaniepokojeni byli staropanieństwem córki, której brakowało dwóch tygodni do skończenia czternastu lat. Najbardziej panieńskim stanem Julii martwiła się jej mamka i opiekunka – Marta. Wydając bal-maskaradę państwo Kapuletti chcieli pokazać córkę światu, wprowadzić ją w życie towarzyskie i poznać z najbardziej odpowiednim według nich konkurentem do jej ręki – hrabią Parysem. Romeo przybył na bal z przyjaciółmi –Benvoliem i Merkucjem. Przyszedł pod osłoną maski dla swej ukochanej, nieczułej na jego zaloty Rozaliny. Ujrzawszy Julię, Romeo zapomniał o całym bożym świecie. Panna Kapuletti także zakochała się od pierwszego wejrzenia. W nocy pod balkonem wysłuchał jej wyznań miłosnych a potem sam się ujawnił i oświadczył. Nazajutrz, wczesnym rankiem zamówił u ojca Laurentego ślub, a z piastunką Julii – Martą ustalił, jak dostanie się do pokoju Julii na świętowanie nocy poślubnej. Ojciec Laurenty cieszył się wizją pojednania rodów, a Marta szczęściem swej wychowanicy, oboje więc byli chętni do pomocy. Słynna scena balkonowa należy do wzruszających i pamiętnych. Wzajemne wyznania kochanków mieszają się tu z nieśmiałością, bezwstydem i odwagą. Zgodnie z umową Julia pod pretekstem spowiedzi przybyła do celi Laurentego, gdzie wzięła ślub z Montekim. Państwo młodzi umówili się na noc poślubną i na razie nie zamierzali powiadamiać swych rodziców, których rody były od dawna skłócone. Szyki nowożeńcom pokrzyżował Tybalt – krewny pani Kapuletti. Sprowokował on pojedynek z Merkucjem, serdecznym przyjacielem Romea, i zabił go. Krew żądała krwi i nie bacząc na konsekwencje Romeo zgładził Tybalta a potem zbiegł do celi ojca Laurentego. Zbrodnia była trudna do wykrycia, ale ponieważ książę był spokrewniony z Tybaltem, zależało mu na ukaraniu zabójcy krewnego. Romeo musiał się więc trzymać z daleka od Werony. Werdykt ten spowodował śmierć matki Romea, o czym jej syn nigdy nie zdążył się dowiedzieć. Uciekł więc przed strażą księcia, ale zdążył jeszcze odbyć noc poślubną z Julią. Rano za radą ojca Laurentego uciekł do Mantui. Tymczasem pan Kapuletti postanowił wydać Julię za mąż za Parysa w trybie natychmiastowym. Julia pod groźbą wypędzenia z domu miała spełnić wolę ojca, nawet Marta namawiała ją, by poddała się decyzji rodzica. Julia nie wyznała rodzicom prawdy ani nie uciekła za swym mężem do Mantui. Za namową zakonnika, który obawiał się pretensji rodzin, że udzielił młodym ślubu bez aprobaty rodziców, dziewczyna wypiła silny środek nasenny symulujący jej śmierć. Obudzić się miała po upływie doby i pochowana żywcem w rodzinnym grobowcu czekać miała na męża. Powiadomiony o wszystkim Romeo miał po cichu wywieźć ukochaną do Mantui, gdzie rozpocząć mieli nowe, wspólne życie. Pikanterii sprawie dodawał fakt, że Julia wypiła truciznę ubrana w suknię ślubną, a przygotowane wesele miało stać się stypą. Niestety, plan się nie powiódł. Do Romea dotarła tylko wiadomość o śmierci żony. Posłaniec z poufną informacją nie mógł się wydostać z Werony z powodu wzmocnionych straży. Monteki przybył do grobowca Julii zaopatrzony w z trudem zdobytą truciznę. Przed grobowcem spotkał Parysa opłakującego swą niedoszłą małżonkę i nie zawahał się go zasztyletować, potem zażył truciznę, położywszy się obok Julii. Kiedy dziewczyna obudziła się ze śpiączki i zrozumiała, że doszło do tragicznej pomyłki, przebiła się sztyletem, by połączyć się z mężem w wiecznym śnie. Rankiem straż książęca znalazła troje zwłok i wszczęła alarm. Tajemnicę miłosnego trójkąta wyjaśnił ojciec Laurenty, który domyślił się tragicznego rozwiązania swego planu. Pod ciężarem tej tragedii nestorzy rodów pogodzili się. Senior Monteki zadeklarował ufundowanie szczerozłotego pomnika swojej synowej Julii, a pan Kapuletti zrewanżował wystawienia monumentu swego zięcia Romea. się obietnicą. W ten sposób wydawałoby się banalna historia dwojga młodych ludzi została unieśmiertelniona. Do tej pory jest inspiracją do powstawania dzieł nawiązujących do miłości idealnych kochanków. Dość wspomnieć najnowszą, uwspółcześnioną wersję filmową „Romea i Julii" z Leonardo di Caprio i Claire Danes, poetyckie nawiązania (Mieczysław Jastrun „W stronę Werony", Cyprian Kamil Norwid „W Weronie"), czy taneczne (balet Prokofjewa „Romeo i Julia
Powszechnie uważa się, że przyczyną tragedii młodych kochanków były spory rodzin. Niegdyś seniorzy rodów Montekich i Kapulettich o coś się pokłócili i od tego czasu pomiędzy familiami trwała nienawiść, jej objawem były liczne bójki z udziałem krewnych i służby. Konflikt ten podzielił również całą Weronę, rodzinne burdy wywołały rozruchy w mieście. Jednak z chwilą nawiązania akcji utworu nastąpiło pewne przesilenie. W wyniku porannego starcia służby, krewnych i przyjaciół zwaśnionych rodów, książę Werony – Escallus zaniepokojony wizją nowych rozruchów zabronił pod groźbą śmierci bójek i pojedynków w mieście i próbował pogodzić skłócone familie, zresztą z powodzeniem. Romeo i Julia byli ukochanymi jedynakami, więc rodzice na pewno nie odmówiliby ich prośbom. Jeśli więc głębiej się zastanowić o tragicznym losie młodych kochanków zdecydowała ich młodzieńcza nieroztropność i ślepy traf w osobie ojca Laurentego...
Ale do rzeczy...Głównymi bohaterami utworu są Romeo i Julia, para młodych kochanków, która symbolizuje czystą, pierwszą miłość. Poznali się na balu maskowym wydanym przez rodziców Julii. Państwo Kapuletti zaniepokojeni byli staropanieństwem córki, której brakowało dwóch tygodni do skończenia czternastu lat. Najbardziej panieńskim stanem Julii martwiła się jej mamka i opiekunka – Marta. Wydając bal-maskaradę państwo Kapuletti chcieli pokazać córkę światu, wprowadzić ją w życie towarzyskie i poznać z najbardziej odpowiednim według nich konkurentem do jej ręki – hrabią Parysem.
Romeo przybył na bal z przyjaciółmi –Benvoliem i Merkucjem. Przyszedł pod osłoną maski dla swej ukochanej, nieczułej na jego zaloty Rozaliny. Ujrzawszy Julię, Romeo zapomniał o całym bożym świecie. Panna Kapuletti także zakochała się od pierwszego wejrzenia. W nocy pod balkonem wysłuchał jej wyznań miłosnych a potem sam się ujawnił i oświadczył.
Nazajutrz, wczesnym rankiem zamówił u ojca Laurentego ślub, a z piastunką Julii – Martą ustalił, jak dostanie się do pokoju Julii na świętowanie nocy poślubnej. Ojciec Laurenty cieszył się wizją pojednania rodów, a Marta szczęściem swej wychowanicy, oboje więc byli chętni do pomocy. Słynna scena balkonowa należy do wzruszających i pamiętnych. Wzajemne wyznania kochanków mieszają się tu z nieśmiałością, bezwstydem i odwagą.
Zgodnie z umową Julia pod pretekstem spowiedzi przybyła do celi Laurentego, gdzie wzięła ślub z Montekim. Państwo młodzi umówili się na noc poślubną i na razie nie zamierzali powiadamiać swych rodziców, których rody były od dawna skłócone.
Szyki nowożeńcom pokrzyżował Tybalt – krewny pani Kapuletti. Sprowokował on pojedynek z Merkucjem, serdecznym przyjacielem Romea, i zabił go. Krew żądała krwi i nie bacząc na konsekwencje Romeo zgładził Tybalta a potem zbiegł do celi ojca Laurentego. Zbrodnia była trudna do wykrycia, ale ponieważ książę był spokrewniony z Tybaltem, zależało mu na ukaraniu zabójcy krewnego. Romeo musiał się więc trzymać z daleka od Werony. Werdykt ten spowodował śmierć matki Romea, o czym jej syn nigdy nie zdążył się dowiedzieć. Uciekł więc przed strażą księcia, ale zdążył jeszcze odbyć noc poślubną z Julią. Rano za radą ojca Laurentego uciekł do Mantui.
Tymczasem pan Kapuletti postanowił wydać Julię za mąż za Parysa w trybie natychmiastowym. Julia pod groźbą wypędzenia z domu miała spełnić wolę ojca, nawet Marta namawiała ją, by poddała się decyzji rodzica. Julia nie wyznała rodzicom prawdy ani nie uciekła za swym mężem do Mantui. Za namową zakonnika, który obawiał się pretensji rodzin, że udzielił młodym ślubu bez aprobaty rodziców, dziewczyna wypiła silny środek nasenny symulujący jej śmierć. Obudzić się miała po upływie doby i pochowana żywcem w rodzinnym grobowcu czekać miała na męża. Powiadomiony o wszystkim Romeo miał po cichu wywieźć ukochaną do Mantui, gdzie rozpocząć mieli nowe, wspólne życie. Pikanterii sprawie dodawał fakt, że Julia wypiła truciznę ubrana w suknię ślubną, a przygotowane wesele miało stać się stypą.
Niestety, plan się nie powiódł. Do Romea dotarła tylko wiadomość o śmierci żony. Posłaniec z poufną informacją nie mógł się wydostać z Werony z powodu wzmocnionych straży. Monteki przybył do grobowca Julii zaopatrzony w z trudem zdobytą truciznę. Przed grobowcem spotkał Parysa opłakującego swą niedoszłą małżonkę i nie zawahał się go zasztyletować, potem zażył truciznę, położywszy się obok Julii. Kiedy dziewczyna obudziła się ze śpiączki i zrozumiała, że doszło do tragicznej pomyłki, przebiła się sztyletem, by połączyć się z mężem w wiecznym śnie.
Rankiem straż książęca znalazła troje zwłok i wszczęła alarm. Tajemnicę miłosnego trójkąta wyjaśnił ojciec Laurenty, który domyślił się tragicznego rozwiązania swego planu. Pod ciężarem tej tragedii nestorzy rodów pogodzili się. Senior Monteki zadeklarował ufundowanie szczerozłotego pomnika swojej synowej Julii, a pan Kapuletti zrewanżował wystawienia monumentu swego zięcia Romea. się obietnicą.
W ten sposób wydawałoby się banalna historia dwojga młodych ludzi została unieśmiertelniona. Do tej pory jest inspiracją do powstawania dzieł nawiązujących do miłości idealnych kochanków. Dość wspomnieć najnowszą, uwspółcześnioną wersję filmową „Romea i Julii" z Leonardo di Caprio i Claire Danes, poetyckie nawiązania (Mieczysław Jastrun „W stronę Werony", Cyprian Kamil Norwid „W Weronie"), czy taneczne (balet Prokofjewa „Romeo i Julia