Jest to dzieło Praksytelesa wyobrażające rzeźbę młodzieńczego Apollina opartego lewą ręką o drzewo i spoglądającego na jaszczurkę, która przywarła do pnia. Mimo że był to posąg przeznaczony dla świątyni, nie sprawia wrażenia dzieła religijnego. W rzeźbie ukazującej wygiętą, esowatą postać rzuca się w oczy przede wszystkim niestabilność niezwykle wyszukanej, nienaturalnej pozy. Odnosi się wrażenie, że Apollo obraca się i pochyla, jakby zaczynał kroczyć do przodu. Taka postawa oznaczała zerwanie z dominującym dotychczas frontalnym typem przedstawiania postaci.
Jest to dzieło Praksytelesa wyobrażające rzeźbę młodzieńczego Apollina opartego lewą ręką o drzewo i spoglądającego na jaszczurkę, która przywarła do pnia. Mimo że był to posąg przeznaczony dla świątyni, nie sprawia wrażenia dzieła religijnego. W rzeźbie ukazującej wygiętą, esowatą postać rzuca się w oczy przede wszystkim niestabilność niezwykle wyszukanej, nienaturalnej pozy. Odnosi się wrażenie, że Apollo obraca się i pochyla, jakby zaczynał kroczyć do przodu. Taka postawa oznaczała zerwanie z dominującym dotychczas frontalnym typem przedstawiania postaci.