Pewnego dnia, papuga Ludwik wybrała się w podróż w góry. Do torby spakowała: kurtkę, śpiwór, piórnik, latarkę i scyzoryk. Poleciała do przyjaciółki, Uli, aby poprosić aby zaopiekowała się jego domem i ogródkiem, a również podwórkiem. Papuga odkryła niestety, że w górach panuje szaruga, a kałuże chlupią pod nogami. Jednak nie poddał się i spróbował zdobyć Rysy. W żółtej koszulce i grubym swetrze ruszył w góry. Ula trzymała za niego kciuki, bo wiedziała, że Ludwikowi się uda, czuła to głębi duszy. Jednak w środku załegły si ę obawy, że mu nie pójdzie, tak jak pójść powinno. I miała rację, bo papuga wpadła w jaskinie głęboko w turniach. Lecz, Ludwik świwetnie sobie poradził, miał przy sobie komórkę nie tracącą zasięgu w górach i przysłał pomoc. Tak skończyła się jego podróż w góry.
Mam nadzieję że pomogłam i przepraszam za błędy;3. Liczę na naj;)
Pewnego dnia, papuga Ludwik wybrała się w podróż w góry. Do torby spakowała: kurtkę, śpiwór, piórnik, latarkę i scyzoryk. Poleciała do przyjaciółki, Uli, aby poprosić aby zaopiekowała się jego domem i ogródkiem, a również podwórkiem. Papuga odkryła niestety, że w górach panuje szaruga, a kałuże chlupią pod nogami. Jednak nie poddał się i spróbował zdobyć Rysy. W żółtej koszulce i grubym swetrze ruszył w góry. Ula trzymała za niego kciuki, bo wiedziała, że Ludwikowi się uda, czuła to głębi duszy. Jednak w środku załegły si ę obawy, że mu nie pójdzie, tak jak pójść powinno. I miała rację, bo papuga wpadła w jaskinie głęboko w turniach. Lecz, Ludwik świwetnie sobie poradził, miał przy sobie komórkę nie tracącą zasięgu w górach i przysłał pomoc. Tak skończyła się jego podróż w góry.
Mam nadzieję że pomogłam i przepraszam za błędy;3. Liczę na naj;)