Opisz przezycia samentu z punktu widzenia jednego ze strazników labiryntu-chodzi o lektóre Faraon którego nie czytałam;(
Andzia65
Samentu wszedł do labiryntu. Ja za nim. Nagle, ni stąd ni zowąd ujrzałem kropelki potu spływające po jego skroni. W jego oczach widziałem przerażenie. Patrzyłem jak biega tam i z powrotem jak oszalały. o nie! - krzyknął nagle Samentu, a ja przeraziłem . Wiedziałem że coś jest nie tak! Drżącym głosem powiedział mi, aby iść dalej. Myślę, że ogarnęła go wtedy wielka trwoga. Patrzyłem jak Samentu pije truciznę. On sam mówił, że czuje zimno. Takich przeżyć doznają tylko konający...
Takich przeżyć doznają tylko konający...