Opisz odkrycia portugoalszyków Tylko nie za dlugie :P
pawel1762
W końcu XII wieku powstała legenda o tajemniczym królestwie księdza Jana. Miał to być władca niezmiernie bogatego chrześcijańskiego państwa, leżącego na wschód od Europy i nadzwyczaj obfitego w diamenty, szmaragdy oraz szafiry. Osoby nie dość usatysfakcjonowane takimi wspaniałościami mogły zająć się zbieractwem magicznych roślin, chroniących przed mocami Szatana. Prócz kilkunastu plemion przykładnych chrześcijan królestwo zamieszkiwali też giganci, centaurowie i cyklopi, co jednak nie robiło na poddanych księdza Jana większego wrażenia. Niełatwo było przecież wystraszyć ludzi, którzy od lat toczyli zwycięskie wojny ze wszystkimi sąsiadami, będącymi na swoje nieszczęście poganami lub muzułmanami. Historia o nieustraszonych chrześcijanach ze Wschodu bardzo spodobała się europejskim władcom zaangażowanym w krucjaty. Ksiądz Jan znakomicie nadawał się na sojusznika, pozostawało „tylko” go odnaleźć.
Niestety poszukiwania nie dawały zadowalających rezultatów. Były jednak na tyle intensywne, że determinację Europejczyków postanowili wykorzystać Etiopowie. W 1518 roku ich wysłannicy dotarli do Portugalii, by tam przekonywać co wyżej postawione osoby, że to właśnie Etiopia jest legendarnym chrześcijańskim królestwem. Sojusz portugalsko-etiopski nie przyniósł jednak spodziewanych skutków. Etiopczycy faktycznie walczyli z muzułmanami, ale wcale nie wygrywali i sami potrzebowali pomocy. Została im udzielona: w 1541 roku Portugalczycy wysłali do Etiopii ekspedycję militarną. Muzułmańskie oddziały poniosły sromotną porażkę, Etiopczycy jednak bynajmniej nie poszli za ciosem. Wystarczyło im odzyskanie utraconych wcześniej ziem, nawracać sąsiadów nie chcieli. Portugalczycy mieli prawo czuć się rozczarowani, ale szat nie darli. W ciągu ostatnich dziesięcioleci dokonali tylu odkryć, że na dobrą sprawę nie potrzebowali już Etiopów. o to chodzilo?
Niestety poszukiwania nie dawały zadowalających rezultatów. Były jednak na tyle intensywne, że determinację Europejczyków postanowili wykorzystać Etiopowie. W 1518 roku ich wysłannicy dotarli do Portugalii, by tam przekonywać co wyżej postawione osoby, że to właśnie Etiopia jest legendarnym chrześcijańskim królestwem. Sojusz portugalsko-etiopski nie przyniósł jednak spodziewanych skutków. Etiopczycy faktycznie walczyli z muzułmanami, ale wcale nie wygrywali i sami potrzebowali pomocy. Została im udzielona: w 1541 roku Portugalczycy wysłali do Etiopii ekspedycję militarną. Muzułmańskie oddziały poniosły sromotną porażkę, Etiopczycy jednak bynajmniej nie poszli za ciosem. Wystarczyło im odzyskanie utraconych wcześniej ziem, nawracać sąsiadów nie chcieli. Portugalczycy mieli prawo czuć się rozczarowani, ale szat nie darli. W ciągu ostatnich dziesięcioleci dokonali tylu odkryć, że na dobrą sprawę nie potrzebowali już Etiopów. o to chodzilo?