Obraz „W złotym blasku jesieni” namalował nieznany artysta. Pejzaż przedstawia opustoszałą ulicę podczas jesiennego popołudnia.
Na płótnie ukazano drogę, przy której stoją budynek i drzewa na tle jasnoróżowego nieba. Na pierwszym planie widać zakręt ulicy usłanej suchymi, brązowymi liśćmi, które tworzą miękki dywan. Droga ta wydaje się nie mieć końca. W głębi obrazu zwęża się, następnie zakręca w prawo i znika za szarym murem. Dzięki temu odnosi się wrażenie, że prowadzi w stronę zachodzącego słońca. Ulica wyraźnie dzieli obraz na dwie części.
Po prawej stronie płótna widać klasztor oświetlony przez złoty blask zachodzącego słońca. Ledwie zarysowane szyby w oknach budowli mienią się odcieniami różu i żółci. Szaro-brązowy budynek otacza ciemny mur, również ozłocony ciepłym, pomarańczowym blaskiem. Uwagę widza przykuwają dwie bramy w murze – bliższa lepiej widoczna, dalsza – ledwie dostrzegalna. Pierwsze drzwi są bardzo jasne i błyszczą w zachodzącym słońcu. Zdaje się, że zachęcają one przechodniów do przekroczenia murów i wejścia na teren klasztorny. Wokół budowli rosną wysokie, smukłe topole, prawie bezlistne. Liście, które jeszcze pozostały na gałęziach, są brązowe, żółte i czerwone.
Z lewej strony obrazu widnieje fragment muru. Wystaje zza niego drzewo z czarnymi konarami. Zdaje się, że sięga ono nieba. Jest pięknie oświetlone przez słońce i ma się wrażenie, że sypie swe ostatnie liście na ulicę oraz dwie osoby stojące na chodniku. Postacie te są ledwo dostrzegalne na tle ciemnego ogrodzenia. Jedna osoba to kobieta w szarym płaszczu i sukni. Jej twarz jest mało widoczna. Obok niej znajduje się dziecko, odwrócone tyłem do widza. Wpatruje się ono w niebo i zachodzące słońce. Można odnieść wrażenie, że dziecko nie chce iść dalej, ponieważ zafascynowane jest widokiem złotej drogi na horyzoncie.
Obraz „W złotym blasku jesieni” jest piękny w swej prostocie. Za pomocą ciepłych barw: brązów, czerwieni i żółci, artysta stworzył nastrój spokoju i bezpieczeństwa. Późnojesienny pejzaż nieznanego malarza wzrusza i skłania do zadumy.
Obraz „W złotym blasku jesieni” namalował nieznany artysta. Pejzaż przedstawia opustoszałą ulicę podczas jesiennego popołudnia.
Na płótnie ukazano drogę, przy której stoją budynek i drzewa na tle jasnoróżowego nieba. Na pierwszym planie widać zakręt ulicy usłanej suchymi, brązowymi liśćmi, które tworzą miękki dywan. Droga ta wydaje się nie mieć końca. W głębi obrazu zwęża się, następnie zakręca w prawo i znika za szarym murem. Dzięki temu odnosi się wrażenie, że prowadzi w stronę zachodzącego słońca. Ulica wyraźnie dzieli obraz na dwie części.
Po prawej stronie płótna widać klasztor oświetlony przez złoty blask zachodzącego słońca. Ledwie zarysowane szyby w oknach budowli mienią się odcieniami różu i żółci. Szaro-brązowy budynek otacza ciemny mur, również ozłocony ciepłym, pomarańczowym blaskiem. Uwagę widza przykuwają dwie bramy w murze – bliższa lepiej widoczna, dalsza – ledwie dostrzegalna. Pierwsze drzwi są bardzo jasne i błyszczą w zachodzącym słońcu. Zdaje się, że zachęcają one przechodniów do przekroczenia murów i wejścia na teren klasztorny. Wokół budowli rosną wysokie, smukłe topole, prawie bezlistne. Liście, które jeszcze pozostały na gałęziach, są brązowe, żółte i czerwone.
Z lewej strony obrazu widnieje fragment muru. Wystaje zza niego drzewo z czarnymi konarami. Zdaje się, że sięga ono nieba. Jest pięknie oświetlone przez słońce i ma się wrażenie, że sypie swe ostatnie liście na ulicę oraz dwie osoby stojące na chodniku. Postacie te są ledwo dostrzegalne na tle ciemnego ogrodzenia. Jedna osoba to kobieta w szarym płaszczu i sukni. Jej twarz jest mało widoczna. Obok niej znajduje się dziecko, odwrócone tyłem do widza. Wpatruje się ono w niebo i zachodzące słońce. Można odnieść wrażenie, że dziecko nie chce iść dalej, ponieważ zafascynowane jest widokiem złotej drogi na horyzoncie.
Obraz „W złotym blasku jesieni” jest piękny w swej prostocie. Za pomocą ciepłych barw: brązów, czerwieni i żółci, artysta stworzył nastrój spokoju i bezpieczeństwa. Późnojesienny pejzaż nieznanego malarza wzrusza i skłania do zadumy.