Gdzieś pośród równin wydających się nie mieć końca na rozłożonych w trawie skórach leży młoda pasterka, która wyciągniętą ku niebu dłonią bawi się nitkami babiego lata. Obok jej drugiej dłoni znajduje się sękaty kij z przywiązanym doń sznurkiem. Kobieta odziana jest w białą spódnicę, bluzkę tej samej barwy (lecz nieco jakby przybrudzoną) oraz żółtą chustę otaczającą jej jasne włosy (jest to strój ukraiński). Spod spódnicy wystają brudne i nawykłe do ciężkiej pracy stopy. Po lewej stronie, w dalszej części płótna, widnieje czarny piesek. Jest on zwrócony tyłem do swej opiekunki i wpatruje się w majaczące gdzieś w oddali stado.Kolorystyka płótna jest stonowana, co doskonale podkreśla aktualną porę roku. Trawa nie ma barwy soczystej zieleni - jest raczej pożółkła, pozbawiona życia. Niebo pokryte jest białymi chmurami, które znacznie mocniej swoją obecność zaznaczają na linii horyzontu (w najwyższej części obrazu jest barwą...
Gdzieś pośród równin wydających się nie mieć końca na rozłożonych w trawie skórach leży młoda pasterka, która wyciągniętą ku niebu dłonią bawi się nitkami babiego lata. Obok jej drugiej dłoni znajduje się sękaty kij z przywiązanym doń sznurkiem. Kobieta odziana jest w białą spódnicę, bluzkę tej samej barwy (lecz nieco jakby przybrudzoną) oraz żółtą chustę otaczającą jej jasne włosy (jest to strój ukraiński). Spod spódnicy wystają brudne i nawykłe do ciężkiej pracy stopy. Po lewej stronie, w dalszej części płótna, widnieje czarny piesek. Jest on zwrócony tyłem do swej opiekunki i wpatruje się w majaczące gdzieś w oddali stado.Kolorystyka płótna jest stonowana, co doskonale podkreśla aktualną porę roku. Trawa nie ma barwy soczystej zieleni - jest raczej pożółkła, pozbawiona życia. Niebo pokryte jest białymi chmurami, które znacznie mocniej swoją obecność zaznaczają na linii horyzontu (w najwyższej części obrazu jest barwą...