opisz najciekawszą według ciebie przygode Mikołajka z książki Nowe Przygody Mikołajka
Nice122
Moja ulubiona przygoda z książki Nowe przygody Mikołajka to rozdział o nowym pupilku Mikołajka pt.Cukierek .
Pewnego dnia, gdy Mikołaj wrócił że szkoły,mama poprosiła go, aby kupił pół kilo cukru.Udał się do sklepu pana Companiego, który zawsze mu coś dawał. Gdy Mikołaj wszedł do sklepu pan Compani miał dla niego prezent. Podarował mu malutkiego kotka o imieniu Cukierek. Było to kociątko grubej kotki pana Companiego, Bułeczki. Mikołaj tak się ucieszył, że wyszedł ze sklepu bez cukru. Jednak szybko się wrócił. Gdy wrócił do domu, pokazał kotka mamie. Nie była ona tym zachwycona, kazała oddać kotka. Mikołaj się rozpłakał i powiedział, że jeśli nie pozwoli mu mieć kotka to się zabije. Mama powiedziała mu, aby oddał kotka któremuś z kolegów. Mikołaj zastanawiał się, któremu koledze oddać Cukierka.Postanowił oddać go Alcestowi, temu, co ciągle je. Alcest jednak nie zgodził się. Poszedł do Rufusa.On także nie mógł zaopiekować się Cukierkiem.Następnie udał się do Euzebiusza. Ten powiedział, że może robić co chce i nie musi się pytać rodziców.Wziął kotka i Mikołaj poszedł do domu. Chłopcu było smutno,że musiał oddać kota, ktorego zdążył polubić. W domu Mikołaj odrobił lekcje i poszedł na kolację. Ojciec Mikołaja nie wiedział nic o kotku, więc gdy zapytał się syna dlaczego jest smutny odpowiedzial, że to przez pogodę. Mama zabroniła mu mówić o kotku. Gdy zadzwonił dzwonek do drzwi Mikołaj chciał otworzyć. Jednak zrobił to tata. Ojciec wrócił do stołu z rękami za plecami i uśmiechając się.Trzymał tam Cukierka, którego przyniósł Kleofas.
Mam nadzieje, że pomoglam. Nie miałam czasu wybrać rozdziału, więc wybrałam pierwszy, który znalazłam e książce.
Pewnego dnia, gdy Mikołaj wrócił że szkoły,mama poprosiła go, aby kupił pół kilo cukru.Udał się do sklepu pana Companiego, który zawsze mu coś dawał. Gdy Mikołaj wszedł do sklepu pan Compani miał dla niego prezent. Podarował mu malutkiego kotka o imieniu Cukierek. Było to kociątko grubej kotki pana Companiego, Bułeczki. Mikołaj tak się ucieszył, że wyszedł ze sklepu bez cukru. Jednak szybko się wrócił.
Gdy wrócił do domu, pokazał kotka mamie. Nie była ona tym zachwycona, kazała oddać kotka. Mikołaj się rozpłakał i powiedział, że jeśli nie pozwoli mu mieć kotka to się zabije. Mama powiedziała mu, aby oddał kotka któremuś z kolegów.
Mikołaj zastanawiał się, któremu koledze oddać Cukierka.Postanowił oddać go Alcestowi, temu, co ciągle je. Alcest jednak nie zgodził się. Poszedł do Rufusa.On także nie mógł zaopiekować się Cukierkiem.Następnie udał się do Euzebiusza. Ten powiedział, że może robić co chce i nie musi się pytać rodziców.Wziął kotka i Mikołaj poszedł do domu. Chłopcu było smutno,że musiał oddać kota, ktorego zdążył polubić.
W domu Mikołaj odrobił lekcje i poszedł na kolację. Ojciec Mikołaja nie wiedział nic o kotku, więc gdy zapytał się syna dlaczego jest smutny odpowiedzial, że to przez pogodę. Mama zabroniła mu mówić o kotku. Gdy zadzwonił dzwonek do drzwi Mikołaj chciał otworzyć. Jednak zrobił to tata. Ojciec wrócił do stołu z rękami za plecami i uśmiechając się.Trzymał tam Cukierka, którego przyniósł Kleofas.
Mam nadzieje, że pomoglam. Nie miałam czasu wybrać rozdziału, więc wybrałam pierwszy, który znalazłam e książce.