„Jądro ciemności” odczytywane bywa jako prorocza wizja cyklu spełnionych apokalips XX wieku. Wykaż słuszność takiego spojrzenia na dzieła Konrada porównując z fragmentami poematu „Dziecię Europy” Czesława Miłosza.
Joseph Conrad w swojej noweli pt. „Jądro ciemności” przedstawia prawdziwe oblicze kolonizacji. Jako bohaterów wybiera dwie kontrastowe postacie, tak aby móc w pełni przedstawić proroczą wizję. Kurtz i Marlow reprezentują zupełnie odmienne postawy moralne i psychologiczne. Pierwszy z nich to człowiek bezlitosny, nieliczący się z prawami moralnymi i społecznymi, despota, tyran, który przypisuje sobie nadludzką władzę. Kurtz odszedł z Europy, gdzie nie mógł się spełnić tak jak pragnął. Trafił do Afryki i tam właśnie stosując swoje rządy, stał się bogiem dla tubylców. Odrzucił życie w mieście, bo wolał żyć w jądrze ciemności, gdzie rozwój cywilizacji był opóźniony. Pieniądze stały się dla niego ważniejszym celem niż życie ludzkie. Wpoił Murzynom zasady i prawa, które ich powoli „zabijały”. Widok głów nabitych na pale stojące przed jego rezydencją nie wzbudzał poczucia żalu - co więcej, Kurtz dążył do wyniszczenia rasy czarnych. Żyjąc w swoim apokaliptycznym królestwie, wykorzystując Murzynów i stwarzając pozory ciężkiej pracy – misji niesienia światła, był w pełni zadowolony z tego, co udało mu się osiągnąć oraz ze sławy, jaką dażyli go Europejczycy.
„Jądro ciemności” odczytywane bywa jako prorocza wizja cyklu spełnionych apokalips XX wieku. Wykaż słuszność takiego spojrzenia na dzieła Konrada porównując z fragmentami poematu „Dziecię Europy” Czesława Miłosza.
Joseph Conrad w swojej noweli pt. „Jądro ciemności” przedstawia prawdziwe oblicze kolonizacji. Jako bohaterów wybiera dwie kontrastowe postacie, tak aby móc w pełni przedstawić proroczą wizję. Kurtz i Marlow reprezentują zupełnie odmienne postawy moralne i psychologiczne. Pierwszy z nich to człowiek bezlitosny, nieliczący się z prawami moralnymi i społecznymi, despota, tyran, który przypisuje sobie nadludzką władzę. Kurtz odszedł z Europy, gdzie nie mógł się spełnić tak jak pragnął. Trafił do Afryki i tam właśnie stosując swoje rządy, stał się bogiem dla tubylców. Odrzucił życie w mieście, bo wolał żyć w jądrze ciemności, gdzie rozwój cywilizacji był opóźniony. Pieniądze stały się dla niego ważniejszym celem niż życie ludzkie. Wpoił Murzynom zasady i prawa, które ich powoli „zabijały”. Widok głów nabitych na pale stojące przed jego rezydencją nie wzbudzał poczucia żalu - co więcej, Kurtz dążył do wyniszczenia rasy czarnych. Żyjąc w swoim apokaliptycznym królestwie, wykorzystując Murzynów i stwarzając pozory ciężkiej pracy – misji niesienia światła, był w pełni zadowolony z tego, co udało mu się osiągnąć oraz ze sławy, jaką dażyli go Europejczycy.