Opisz moj najdziwniejszy sen w ktorym snilo mi sie ze mialem wypadek z bratem i z kolegami nie zapomnij o emocjach !
Dominikasz1995
zwykle nic mi się nie śni, lecz pewnej nocy gdy sobie tak smacznie spałem przyśniło mi się ze jadę samochodem z moim bratem i kolegami. jechaliśmy droga na której nie było ani jednej lampy...wszędzie było ciemno. w aucie muzyka głośno grała.... jakiś samochód nas wyprzedza. po chwili poczułem jakieś stukniecie w nasz samochód. była śliska jezdnia wiec trochę nas rzuciło do rowu. chciałem wyjść ale drzwi były zablokowane.usłyszałem sygnały pogotowia straży i policji. nie wiem co było dalej, film mi się urwał... po chwili odzyskałem przytomność. a tak naprawdę to szarpał mnie rano brat żebym sie obudził. był to prawdziwy koszmar.
4 votes Thanks 0
paulincia262
Pewnego dnia wieczorem położyłem się bardzo zmęczony, bo miałem męczący dzień. Kiedy już usnąłem miałem straszny sen. Śniło mi się, że szedłem ze stadionu z bratem i z kolegami, bo umówiliśmy się żeby pograć w nogę. Wracają szliśmy złą stroną zapomnieliśmy przejść na drugą stronę i to się stało mieliśmy wypadek. Ja byłem przytomny słyszałem sygnały karetki i policji to było coś strasznego. Razem z bratem i kolegami znaleźliśmy się w szpitalu pierwszy doszedłem do prawidłowego stanu i dowiadywałem się co z moim rodzeństwem i z kolegami. Lekarze mówili mi, że mieliśmy dużo szczęścia, bo wszyscy przeżyliśmy. Wtedy na mojej twarzy pojawił się uśmiech ale wciąż byłe wstrząśnięty i nie mogłem zapomnieć co się przydarzyło. Szybko pobiegłem do sali gdzie leżeli i powiedziałem im że wszystko będzie dobrze i że za chwilę przyjadą po nas rodzice. Rano wstałem bardzo przerażony. Miałem nadzieję że to się nigdy nie przydarzy.
jechaliśmy droga na której nie było ani jednej lampy...wszędzie było ciemno. w aucie muzyka głośno grała.... jakiś samochód nas wyprzedza. po chwili poczułem jakieś stukniecie w nasz samochód. była śliska jezdnia wiec trochę nas rzuciło do rowu. chciałem wyjść ale drzwi były zablokowane.usłyszałem sygnały pogotowia straży i policji. nie wiem co było dalej, film mi się urwał... po chwili odzyskałem przytomność. a tak naprawdę to szarpał mnie rano brat żebym sie obudził.
był to prawdziwy koszmar.
Śniło mi się, że szedłem ze stadionu z bratem i z kolegami, bo umówiliśmy się żeby pograć w nogę. Wracają szliśmy złą stroną zapomnieliśmy przejść na drugą stronę i to się stało mieliśmy wypadek. Ja byłem przytomny słyszałem sygnały karetki i policji to było coś strasznego.
Razem z bratem i kolegami znaleźliśmy się w szpitalu pierwszy doszedłem do prawidłowego stanu i dowiadywałem się co z moim rodzeństwem i z kolegami. Lekarze mówili mi, że mieliśmy dużo szczęścia, bo wszyscy przeżyliśmy. Wtedy na mojej twarzy pojawił się uśmiech ale wciąż byłe wstrząśnięty i nie mogłem zapomnieć co się przydarzyło. Szybko pobiegłem do sali gdzie leżeli i powiedziałem im że wszystko będzie dobrze i że za chwilę przyjadą po nas rodzice.
Rano wstałem bardzo przerażony. Miałem nadzieję że to się nigdy nie przydarzy.