Biały puch przeobraża krajobrazy suchych dzrzew. Okrywa zmarzniętą ziemę i przystraja iglaste drzewa.Na dachach mróz rzeźbi lodowe sople a w oknach maluje piękne pnącza i inne motywy.
W czasie szadzi okrywa suche gałęzie milionami błyszczacych, lśniących w słońcu igieł. Słońce odbija się od tafli zamarzniętego jeziora i swoim blaskiem rozświetla błyszczący jak diamenty śnieg.
wokoło było zimno,padał to śnieg , to deszcz , ciemności ogarnęła całe małe miasteczko psy wyły przerażliwie niektóre nawwet skomlały . ptaków nie było widać nawet w karmnikach. ścieżki pokryte były buryn śniegiem, a pod nimi było widać ciemne błoto. chmury pokrywały niebo , były smutne , a dzieci wracające ze szkoły snuł się gdzieś po ulicach negatywnie nastawione na taką pogodę . o słońcu nie było mowy, świat tonął w ciemnych, smutnych i złych barwach.
Biały puch przeobraża krajobrazy suchych dzrzew. Okrywa zmarzniętą ziemę i przystraja iglaste drzewa.Na dachach mróz rzeźbi lodowe sople a w oknach maluje piękne pnącza i inne motywy.
W czasie szadzi okrywa suche gałęzie milionami błyszczacych, lśniących w słońcu igieł. Słońce odbija się od tafli zamarzniętego jeziora i swoim blaskiem rozświetla błyszczący jak diamenty śnieg.
wokoło było zimno,padał to śnieg , to deszcz , ciemności ogarnęła całe małe miasteczko psy wyły przerażliwie niektóre nawwet skomlały . ptaków nie było widać nawet w karmnikach. ścieżki pokryte były buryn śniegiem, a pod nimi było widać ciemne błoto. chmury pokrywały niebo , były smutne , a dzieci wracające ze szkoły snuł się gdzieś po ulicach negatywnie nastawione na taką pogodę . o słońcu nie było mowy, świat tonął w ciemnych, smutnych i złych barwach.