Mój kolega Tomek jest zawsze zdrów jak ryba. Zawsze wyrywa się na lekcjach ale gdy nauczycielka na Niego krzyczy boi się spojrzeć jej w oczy. Bardzo go lubię, bo jest moją bratnią duszą. Nigdy o nic go nie proszę, bo jego pomoc to tzw. niedźwiedzia przysługa. Dziewczyny z naszej klasy mówią, że jest on brzydki jak grzech śmiertelny. On zawsze się z tego śmieje i bardzo lubi robić je w balona z różnych powodów. Jest bardzo posłuszny swoim rodzicom, gdy tylko na niego krzykną jest cicho jak makiem zasiał. Nie lubi gdy rodzice się przez niego denerwują. Uważam, że to mój najlepszy przyjaciel i pomocna dłoń.
Mój kolega Tomek jest zawsze zdrów jak ryba. Zawsze wyrywa się na lekcjach ale gdy nauczycielka na Niego krzyczy boi się spojrzeć jej w oczy. Bardzo go lubię, bo jest moją bratnią duszą. Nigdy o nic go nie proszę, bo jego pomoc to tzw. niedźwiedzia przysługa. Dziewczyny z naszej klasy mówią, że jest on brzydki jak grzech śmiertelny. On zawsze się z tego śmieje i bardzo lubi robić je w balona z różnych powodów. Jest bardzo posłuszny swoim rodzicom, gdy tylko na niego krzykną jest cicho jak makiem zasiał. Nie lubi gdy rodzice się przez niego denerwują. Uważam, że to mój najlepszy przyjaciel i pomocna dłoń.