W tej oto kaplicy straszyly duchy zrzędliwych dziadów. Najpierw zanudzali na śmierć potem połykali w całości. Wyłaniali sie z tej kaplicy dobiero odziwo na dzien dziadka. Pewnego dnia uciekły poniewarz zobaczyly ochydną babcie. Babcie Adama Korzenko. KONIEC
W tej oto kaplicy straszyly duchy zrzędliwych dziadów. Najpierw zanudzali na śmierć potem połykali w całości. Wyłaniali sie z tej kaplicy dobiero odziwo na dzien dziadka. Pewnego dnia uciekły poniewarz zobaczyly ochydną babcie. Babcie Adama Korzenko. KONIEC