Opisz jedną z przygód Pinokia - nie wiem jak to zrobić
loooovely
Mam na imię Pinokio i jestem drewnianym pajacykiem. Chciałem wam opowiedzieć o swojej przygodzie, która przydarzyła mi się pewnego dnia. Ogniojad wzruszył się i dał mu pięć złotych monet. Proszę weź to pięć złotych monet i daj mu je z najlepszymi życzeniami. Ucieszyłem się bardzo i ruszyłem w stronę domu, ale po drodze spotkałem kulawego lisa i ślepego kota. Nie wiedziałem,że ich inwalidztwo jest fałszywe. Pochwaliłem się posiadanymi pieniędzmi. Lis zapytał się mnie co mam zamiar zrobić z takim bogactwem odpowiedziałem, że najpierw kupię tacie surdut a potem elementarz. Wtedy zapytał się po co mi elementarz. Odpowiedziałem, że chcę iść do szkoły. W tej samej chwili kos odezwał się piskliwym głosem i powiedział mi żebym nie słuchał złych rad bo będę tego żałować. Kot otworzył oczy i zjadł kosa spytałem się dlaczego to zrobił a on powiedział że za dużo gada i następnym razem będzie trzymać język za zębami. Spójrz dlatego, że chcieliśmy się uczyć kot stracił wzrok a ja łapę. W pewnej chwili lis odwrócił się i zapytał czy nie chcę mieć więcej pieniędzy. Powiedziałem, że nie chcę iść, bo dom już blisko a w domu czeka na mnie ojciec. Przez całą drogę namawiali mnie żebym szedł. Nie chciałem się zgodzić, więc powiedzieli, że muszę wiedzieć o tym, że za Miastem Głupców leży Pole Cudów, na którym trzeba wykopać dziurę, podlać wodą, posypać solą i iść spać. Rano gdy się obudzisz zobaczysz piękne drzewo z pieniędzmi. Po długich przemyśleniach postanowiłem pójść .......... . Nie myślcie sobie, że to koniec mojej historii resztę opowiem wam następnym razem.
Chciałem wam opowiedzieć o swojej przygodzie, która przydarzyła mi się pewnego dnia.
Ogniojad wzruszył się i dał mu pięć złotych monet. Proszę weź to pięć złotych monet i daj mu je z najlepszymi życzeniami.
Ucieszyłem się bardzo i ruszyłem w stronę domu, ale po drodze spotkałem kulawego lisa i ślepego kota. Nie wiedziałem,że ich inwalidztwo jest fałszywe. Pochwaliłem się posiadanymi pieniędzmi. Lis zapytał się mnie co mam zamiar zrobić z takim bogactwem odpowiedziałem, że najpierw kupię tacie surdut a potem elementarz. Wtedy zapytał się po co mi elementarz. Odpowiedziałem, że chcę iść do szkoły.
W tej samej chwili kos odezwał się piskliwym głosem i powiedział mi żebym nie słuchał złych rad bo będę tego żałować. Kot otworzył oczy i zjadł kosa spytałem się dlaczego to zrobił a on powiedział że za dużo gada i następnym razem będzie trzymać język za zębami. Spójrz dlatego, że chcieliśmy się uczyć kot stracił wzrok a ja łapę. W pewnej chwili lis odwrócił się i zapytał czy nie chcę mieć więcej pieniędzy. Powiedziałem, że nie chcę iść, bo dom już blisko a w domu czeka na mnie ojciec. Przez całą drogę namawiali mnie żebym szedł. Nie chciałem się zgodzić, więc powiedzieli, że muszę wiedzieć o tym, że za Miastem Głupców leży Pole Cudów, na którym trzeba wykopać dziurę, podlać wodą, posypać solą i iść spać. Rano gdy się obudzisz zobaczysz piękne drzewo z pieniędzmi.
Po długich przemyśleniach postanowiłem pójść .......... .
Nie myślcie sobie, że to koniec mojej historii resztę opowiem wam następnym razem.