Opisz jeden dzień z życia średniowiecza. Np.Obudziłam się rano i zobaczyłam że jestem w średniowieczu i jestem rycerzem itd............. Plisss pomóżcie!!!
marx3000
Wstałem z samego rana, aby zjeść śniadanie ( chleb i kaszę). Nakarmiłem moje zwierzęta i poszedłem do bardzo ciężkiej pracy. Dziś spulchniłem glebę oraz młóciłem zboże za pomocą cepa. Wieczorem musiałem iść do mojego pana dać mu daninę. Po drodze dałem kościołowi dziesięcinę. Gdy już uporządkowałem te sprawy, wróciłem do swojej kruchej chatki z otworem w dachu. Nakarmiłem świnie i kurczęta a następnie zjadłem na kolacje placki z mąki. Położyłem się do łóżka i szybko usnąłem wykończony, wiedząc że, jutro czeka mnie to samo. Mam nadzieję że pomogłem.
1 votes Thanks 3
Stokrotka1064Gdy obudziłam się z samego rana poczułam się dziwnie. Wszystko wokół mnie się zmieniło. Rozejrzałam się dokoła i nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Byłam w kamiennym zamku z XV w.. Od razu pomyślałam, że mój nauczyciel od historii byłby ze mnie dumny. Postanowiłam rozejrzeć się po okolicy. Przechadzając się przez zamek, szukając wyjścia natknęłam się na wiele cennych rzeczy z okresu średniowiecza. Wspaniałe zbroje, obrazy czy też portrety przypominające osoby o których uczyłam się na lekcjach historii. Gdy wyszłam z zamku wszystko było inne. Kobiety w ogromnych sukniach z bufiastymi rękawami, mężczyźni w srebrnych zbrojach, to nie mogła być prawda. Udałam się w kierunku rynka z chęcią kupienia sobie czegoś do zjedzenia, lecz nie posiadałam monet z tamtego okresu. Nie wiedziałam co mam z sobą począć. Nagle przybiegł jeden z chłopów oznajmiając o turnieju rycerskim. Postanowiłam, że z chęcią zobaczę to widowisko na żywo. Tak też zrobiłam. Gdy turniej rycerski się zakończył odnalazłam drogę do mojego zamku i usnęłam z myślą o dniu jutrzejszym. Mam nadzieję, że pomogłam :)
zjeść śniadanie ( chleb i kaszę).
Nakarmiłem moje zwierzęta i
poszedłem do bardzo ciężkiej
pracy.
Dziś spulchniłem glebę oraz
młóciłem zboże za pomocą cepa.
Wieczorem musiałem iść do
mojego pana dać mu daninę. Po
drodze dałem kościołowi
dziesięcinę.
Gdy już uporządkowałem te
sprawy, wróciłem do swojej
kruchej chatki z otworem w
dachu.
Nakarmiłem świnie i kurczęta a
następnie zjadłem na kolacje
placki z mąki. Położyłem się do
łóżka i szybko usnąłem
wykończony, wiedząc że, jutro
czeka mnie to samo.
Mam nadzieję że pomogłem.
Mam nadzieję, że pomogłam :)