Pewnego dnia siedziałam na lotnisku,ponieważ czekałam na samolot do Londynu.Nagle zobaczyłam człowieka,który szedł z policją.Postanowiłam dowiedzieć się co się stało.Po godzinie dowiedziałam się ,że Pan X posiadał narkotyki.Zabrali go do celi,ale mój samolot już przyleciał więc mósiałam już pójść.
Pan Marcin jak zwykle jechał swoim sportowym, czarnym porshe do pracy. Nie bał się ograniczeń. Jego życie było pełne wrażeń. Nie brakło mu pieniędzy, a jeśli człowiek je ma, to wiadomo może sobie na wiele pozwolić. Ten dzień jednak zaczął się inaczej. Spóźnienie, rozlana na skórzanym siedzeniu kawa... myślałby kto, że to koniec, ale nie tym razem. Dosłownie kilometr od pracy, stała policja. Oczywiście, pan Marcin został zatrzymany. Przymilał się do pięknej policjanki, a za to skończył tylko z większym mandatem. Nie wiedział tylko potem czy warto dalej tak jeździć, skoro za karę trzeba wydać tyle co na dobrego szampana...
Jazda bez biletu autobusowego-mandat.
zabicie osoby - więzienie.
Pewnego dnia siedziałam na lotnisku,ponieważ czekałam na samolot do Londynu.Nagle zobaczyłam człowieka,który szedł z policją.Postanowiłam dowiedzieć się co się stało.Po godzinie dowiedziałam się ,że Pan X posiadał narkotyki.Zabrali go do celi,ale mój samolot już przyleciał więc mósiałam już pójść.
Złe parkowanie. - mandat.
Pan Marcin jak zwykle jechał swoim sportowym, czarnym porshe do pracy. Nie bał się ograniczeń. Jego życie było pełne wrażeń. Nie brakło mu pieniędzy, a jeśli człowiek je ma, to wiadomo może sobie na wiele pozwolić. Ten dzień jednak zaczął się inaczej. Spóźnienie, rozlana na skórzanym siedzeniu kawa... myślałby kto, że to koniec, ale nie tym razem. Dosłownie kilometr od pracy, stała policja. Oczywiście, pan Marcin został zatrzymany. Przymilał się do pięknej policjanki, a za to skończył tylko z większym mandatem. Nie wiedział tylko potem czy warto dalej tak jeździć, skoro za karę trzeba wydać tyle co na dobrego szampana...