Moim idolem jest Marek Grechuta. Mimo, że już zmarł nadal Go bardzo cenie. Był on piosenkarzem, poetą, malerzem, a z wykształcenia był architektem. Jako dziecko uczył się grać na fortepianie, był bardzo uzdolniony. Cenię go rownież za życie prywatne, gdyż zaginął mu syn, jednak mimo to był wytrwały. Wziął udział w programie "Kto kolwiek widział, ktokolwiek wie", gdzie właśnie poruszano tą sprawę. Syn odnalazł mu się po 8 miesiącach. 17 października 2006 roku został pochowany w Alei Zasłużonych Cmentarza Rakowieckiego w Krakowie. Cechowało Go opanowanie i spokój, był człowiekiem rozsądnym, mądrym i inteligentnym. W najtrudniejszych sytuacjach potrafił znaleść dobre wyjście, czym mi najbardziej zaimponował. Każda z jego piosenek ma inne przesłanie, tak jakby chciała nam coś objaśnić. Bardzo się mi one podobaj
Moim zdaniem wybierz Ewę Farnę
Moim idolem jest Marek Grechuta. Mimo, że już zmarł nadal Go bardzo cenie. Był on piosenkarzem, poetą, malerzem, a z wykształcenia był architektem. Jako dziecko uczył się grać na fortepianie, był bardzo uzdolniony. Cenię go rownież za życie prywatne, gdyż zaginął mu syn, jednak mimo to był wytrwały. Wziął udział w programie "Kto kolwiek widział, ktokolwiek wie", gdzie właśnie poruszano tą sprawę. Syn odnalazł mu się po 8 miesiącach. 17 października 2006 roku został pochowany w Alei Zasłużonych Cmentarza Rakowieckiego w Krakowie. Cechowało Go opanowanie i spokój, był człowiekiem rozsądnym, mądrym i inteligentnym. W najtrudniejszych sytuacjach potrafił znaleść dobre wyjście, czym mi najbardziej zaimponował. Każda z jego piosenek ma inne przesłanie, tak jakby chciała nam coś objaśnić. Bardzo się mi one podobaj