FankaJoe
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam... Ale ten upiór to ma być widmo złego pana... Upiór przyszedł do kaplicy o północy, zmarł trzy lata wcześniej, po śmierci cierpi okrutny głód i pragnienie, pozostał na ziemi, tam gdzie krzywdził ludzi. Wie, że nie ma dla niego ocalenia, pragnie jednak zmniejszyć swoją mękę i prosi o odrobinę jedzenia i wody. Nie dostanie ich jednak, bo za życia nie miał litości i współczucia dla innych, nie karmił głodnych,a potrzebujących odpędził od swoich drzwi, o tym opowiadają towarzyszące mu ptaki, Kruk i Sowa. Są to dusze skrzywdzonych przez niego poddanych. Za życia był to człowiek okrutny, bezlitosny, bez serca, nieczuły na cudze nieszczęścia, egoista łamiący podstawowe nakazy moralne. A jeżeli chodziło Ci o widmo to: Widmo to bohater epizodyczny, pojawia się pod koniec obrzędu, nie wzywane, ma wygląd młodego mężczyzny, na jego piersi w miejscu serca widać krwawiącą ranę. Widmo wpatruje się w jedną z kobiet zgromadzonych w kaplicy. Ta nosi żałobę. Ku zdumieniu i przerażeniu zebranych mimo zaklęć Guślarza Widmo nie odchodzi.
Upiór przyszedł do kaplicy o północy, zmarł trzy lata wcześniej, po śmierci cierpi okrutny głód i pragnienie, pozostał na ziemi, tam gdzie krzywdził ludzi. Wie, że nie ma dla niego ocalenia, pragnie jednak zmniejszyć swoją mękę i prosi o odrobinę jedzenia i wody. Nie dostanie ich jednak, bo za życia nie miał litości i współczucia dla innych, nie karmił głodnych,a potrzebujących odpędził od swoich drzwi, o tym opowiadają towarzyszące mu ptaki, Kruk i Sowa. Są to dusze skrzywdzonych przez niego poddanych. Za życia był to człowiek okrutny, bezlitosny, bez serca, nieczuły na cudze nieszczęścia, egoista łamiący podstawowe nakazy moralne.
A jeżeli chodziło Ci o widmo to:
Widmo to bohater epizodyczny, pojawia się pod koniec obrzędu, nie wzywane, ma wygląd młodego mężczyzny, na jego piersi w miejscu serca widać krwawiącą ranę. Widmo wpatruje się w jedną z kobiet zgromadzonych w kaplicy. Ta nosi żałobę. Ku zdumieniu i przerażeniu zebranych mimo zaklęć Guślarza Widmo nie odchodzi.