W tym roku ferie spedziłam we Warszawie . Zawsze marzyłam o takim zimowisku ,
ponieważ w stolicy naszego kraju jest duzo bardzo wspaniałych rzeczy .
W pierwszym dniu pobytu opiekunowie przydzielili nam pokoje . Ja mieszkałam z moimi koleżankami z Zuzą i Jolką . kwadrans po zakwaterowniu się organizatorzy uswiadomili nam o tym , żeby nie oddalać się od grup . Na nastepny dzień pojechalismy zwiedzać Palac Kultury i Nauki . Przewodnik opowiadał o historii powstania tak pięknego dzieła . Około godziny 14.00 wróciliśmy od schroniska . Zjedlismy podwieczorek i wypiliśmy gorącą czekoladę . Następnego dnia pojechaliśmy na stok . Brałam udział w wyścigu na nartach pomiędzy koleżankamistępnego dnz pokoju . Zajełam drugie miejsce . Pozjeżdzałam na sankach z Zuzką i Jolką . Na koniec wszyscy zjedliśmy po kiłbasie z ogniska . I tak mineły cztery dni . Piatego dnia wszyscy pojechaliśmy na lodowisko . Ja nie umiałam jeździć ale pani Kasia nasza opiekunka nauczyła mnie . O godzinie 13.00 poszliśmy do kręgielni . Zorganizowaliśmy zawody . Ja zajełam 4 miejsce , cieszę się , ponieważ nigdy nie grałam w kręgle . Wieczorem zmęczeni jazdą wróciliśmy do schroniska . Zjedliśmy kolację i połozyliśmy się spać . Następnego dnia pojechaliśmy ma basen . W ogromnym pomieszczeniu znajdowały się trzy zbiorniki z wodą . Pierwszy to brodzik , w którym kąpali się małe dzieciaki . Drugi był już większy . A trzeci to basen dla zawodowców . Był bardzo duży i głęboki . Nieco dalej zajdowała się sauma . Tuż obok niej jest spa . Następnego dnia pojechaliśmy na kulig . Ale on nie był zwyczajny , ponieważ sanie ciagneły dwa piekne kasztanowe konie . Zwierzęta ciągneły nas przez około pół kilometra . Potem ogrzalismy sie przy ognisku oraz zjedliśmy po kilku piankach . I oto tak mijały kolejne dni aż w końcu ferie dobiegły końca .
Jestem bardzo zadowolona z zimowkiska , ponieważ były one wspaniałe .Mam nadzieję , że za rok też spędzę u ferie .
W tym roku ferie spedziłam we Warszawie . Zawsze marzyłam o takim zimowisku ,
ponieważ w stolicy naszego kraju jest duzo bardzo wspaniałych rzeczy .
W pierwszym dniu pobytu opiekunowie przydzielili nam pokoje . Ja mieszkałam z moimi koleżankami z Zuzą i Jolką . kwadrans po zakwaterowniu się organizatorzy uswiadomili nam o tym , żeby nie oddalać się od grup . Na nastepny dzień pojechalismy zwiedzać Palac Kultury i Nauki . Przewodnik opowiadał o historii powstania tak pięknego dzieła . Około godziny 14.00 wróciliśmy od schroniska . Zjedlismy podwieczorek i wypiliśmy gorącą czekoladę . Następnego dnia pojechaliśmy na stok . Brałam udział w wyścigu na nartach pomiędzy koleżankamistępnego dnz pokoju . Zajełam drugie miejsce . Pozjeżdzałam na sankach z Zuzką i Jolką . Na koniec wszyscy zjedliśmy po kiłbasie z ogniska . I tak mineły cztery dni . Piatego dnia wszyscy pojechaliśmy na lodowisko . Ja nie umiałam jeździć ale pani Kasia nasza opiekunka nauczyła mnie . O godzinie 13.00 poszliśmy do kręgielni . Zorganizowaliśmy zawody . Ja zajełam 4 miejsce , cieszę się , ponieważ nigdy nie grałam w kręgle . Wieczorem zmęczeni jazdą wróciliśmy do schroniska . Zjedliśmy kolację i połozyliśmy się spać . Następnego dnia pojechaliśmy ma basen . W ogromnym pomieszczeniu znajdowały się trzy zbiorniki z wodą . Pierwszy to brodzik , w którym kąpali się małe dzieciaki . Drugi był już większy . A trzeci to basen dla zawodowców . Był bardzo duży i głęboki . Nieco dalej zajdowała się sauma . Tuż obok niej jest spa . Następnego dnia pojechaliśmy na kulig . Ale on nie był zwyczajny , ponieważ sanie ciagneły dwa piekne kasztanowe konie . Zwierzęta ciągneły nas przez około pół kilometra . Potem ogrzalismy sie przy ognisku oraz zjedliśmy po kilku piankach . I oto tak mijały kolejne dni aż w końcu ferie dobiegły końca .
Jestem bardzo zadowolona z zimowkiska , ponieważ były one wspaniałe .Mam nadzieję , że za rok też spędzę u ferie .
Sprawdzi czy nie ma błędów )