Był sobie krakowianin zwał się Twardowski. Spokojne jego życie było. Do czasu gdy pojawił się diabeł zwany Mefistofelesem. Twardowski potpisał z nim cyrograf czyli pisemne potwierdzenie oddania duszy diabłu. Lecz warunek jeden był, który postawił twardowski ja ci duszę swoją oddam lecz ty mi służyć będziesz. Za trzy lata znowu przyjdę msz być w Rzymie i zabiorę cię z tego świata. trzy lata minęły twardowskiego dobrze się żyło nie śnił nawet by się w Rzymie zjawić lecz mefistofeles go przechitrzył przebrał sie za sługę przybiegł do Twardowskiego i powiedział że jego pan kona w karczmie Rzym. I to wystarczyło Rzym od Rzymu nie inny. Twardowski zaczyna uciekać lecz diabły go złapały ciągną i ciągną. Twardowski modły odprawia pacież mówi nagle... diabły puszczają Twardowskiego a on łapie się księżyca i się na nim chuśta. I do tej pory tak się chuśta i chuśta.
może pomogę chociaż tym:
Był sobie krakowianin zwał się Twardowski. Spokojne jego życie było. Do czasu gdy pojawił się diabeł zwany Mefistofelesem. Twardowski potpisał z nim cyrograf czyli pisemne potwierdzenie oddania duszy diabłu. Lecz warunek jeden był, który postawił twardowski ja ci duszę swoją oddam lecz ty mi służyć będziesz. Za trzy lata znowu przyjdę msz być w Rzymie i zabiorę cię z tego świata. trzy lata minęły twardowskiego dobrze się żyło nie śnił nawet by się w Rzymie zjawić lecz mefistofeles go przechitrzył przebrał sie za sługę przybiegł do Twardowskiego i powiedział że jego pan kona w karczmie Rzym. I to wystarczyło Rzym od Rzymu nie inny. Twardowski zaczyna uciekać lecz diabły go złapały ciągną i ciągną. Twardowski modły odprawia pacież mówi nagle... diabły puszczają Twardowskiego a on łapie się księżyca i się na nim chuśta. I do tej pory tak się chuśta i chuśta.