Opis wydarzenia z "Krzyzakow": wypadek Zbyszka pry polowaniu
TheWolfx3
Zbyszko postanowił udać się na Mazury do Danusi.W drodze spotkał handlarza odpustami, Sanderusa, który w nadziei na korzyści utrzymywał go w niepewności co do jej losów.Tuż pod Ciechanowem spotkali rycerzy krzyżackich zdążających na dwór księcia mazowieckiego.Był wśród nich Lotaryńczyk,de Lorche,z którym Zbyszko miał się potykać o swoją damę.Ponieważ dwór wyruszył na łowy,postanowił wyjechac na spotkanie Danusi.Dziewczyna ucieszyła się na widok swego rycerza,a księżna była im bardzo przychylna.Jeden z Krzyżaków ,Hugo de Danveld,znany z rozwiązłego życia ,też spoglądał na Danusię,a nienawiść,jaką żywił do jej ojca,podsycała jego żądzę. Zaprawieni w łowach Kurpie zastawili zasadzkę na leśnego zwierza.Wkrótce polana, na której byli rozstawieni myśliwi,zapełniła się ustrzeloną zwierzyną.Zbyszko i de Lorche stali przy księżnej i Danusi,by w razie potrzeby służyć im pomocą.Nagle wprost na damy ruszył ogromny tur,który raniony strzałą szalał z wściekłości. De Lorche rzucił się z kopią na zwierzę,lecz uderzenie potężnych rogów wyrzuciło go wraz z koniem w powietrze.Zbyszko dobiegł i wbił oszczep w ciało tura,który przycisnął go do ziemi.Dopiero wierny Hlawa dobił zwierzę,spod którego wydobyto ciała dzielnych obrońców.De Lorche nie odniósł większych obrażeń ochroniony zbroją, Zbyszko zaś miał połamane żebra i pokaleczone ciało.Lotaryński rycerz przyrzekł walczyć od tej pory nie ze Zbyszkiem,ale w jego obronie.
Zaprawieni w łowach Kurpie zastawili zasadzkę na leśnego zwierza.Wkrótce polana, na której byli rozstawieni myśliwi,zapełniła się ustrzeloną zwierzyną.Zbyszko i de Lorche stali przy księżnej i Danusi,by w razie potrzeby służyć im pomocą.Nagle wprost na damy ruszył ogromny tur,który raniony strzałą szalał z wściekłości. De Lorche rzucił się z kopią na zwierzę,lecz uderzenie potężnych rogów wyrzuciło go wraz z koniem w powietrze.Zbyszko dobiegł i wbił oszczep w ciało tura,który przycisnął go do ziemi.Dopiero wierny Hlawa dobił zwierzę,spod którego wydobyto ciała dzielnych obrońców.De Lorche nie odniósł większych obrażeń ochroniony zbroją, Zbyszko zaś miał połamane żebra i pokaleczone ciało.Lotaryński rycerz przyrzekł walczyć od tej pory nie ze Zbyszkiem,ale w jego obronie.