Moją ulubioną zabwką z dzieciństwa jest ( wpisz nazwę, imię , np. REX) Rex, był małym pluszowym pieskiem. Z powodu, iż od małego chciałam posiadać piseka, lecz moja mama miała alergię musiałam zadowolić się pluszakiem. Nie był to jednak zwykły miś. Dosyć często, jaka mała dziewczynka uosobiałam go, tj. wychodziłam z nim na dwór, karmiłam go. Wszędzie z nim chodziłam, był również moim jedynym , bardzo ważnym przyjacielem podczas kąpieli, której (jak mówi mama) bardzo się bałam. Lecz po kąpieli zazwyczaj była noc. Jest to chyba najbardziej straszna rzecz dla małego dziecko. Otóż rex bronił mnie. Możecie to sobie wyobrazić ? To dzięki niemu, mama nie musiała mnie utulać do snu. Każdego wieczora, trzymając go w sowich rączkach zasypiałam. Pewnego dnia, gdy wyszłam z nim na dwór poszłam pobawić się na plac zabaw. Rexa postawiłem na ławce i poszłam pojeźcić na karuzeli. W niedługim czasie zaczął padać deszcz i rozpętała się burza. Szybko pobiegłam do domu. Po wieczornych obowiązkach nadszedł czas na sen. Wtedy zorienotwałam się że zostawiłam mojego misia na placu zabaw. Jeszcze tego wieczora przeszukaliśmy jego okolice, jak i domu oraz pobliżnych uliczek. Nie znaleźliśmy go jednak ani wtedy ani do tej pory ...
Moją ulubioną zabwką z dzieciństwa jest ( wpisz nazwę, imię , np. REX) Rex, był małym pluszowym pieskiem. Z powodu, iż od małego chciałam posiadać piseka, lecz moja mama miała alergię musiałam zadowolić się pluszakiem. Nie był to jednak zwykły miś. Dosyć często, jaka mała dziewczynka uosobiałam go, tj. wychodziłam z nim na dwór, karmiłam go. Wszędzie z nim chodziłam, był również moim jedynym , bardzo ważnym przyjacielem podczas kąpieli, której (jak mówi mama) bardzo się bałam. Lecz po kąpieli zazwyczaj była noc. Jest to chyba najbardziej straszna rzecz dla małego dziecko. Otóż rex bronił mnie. Możecie to sobie wyobrazić ? To dzięki niemu, mama nie musiała mnie utulać do snu. Każdego wieczora, trzymając go w sowich rączkach zasypiałam. Pewnego dnia, gdy wyszłam z nim na dwór poszłam pobawić się na plac zabaw. Rexa postawiłem na ławce i poszłam pojeźcić na karuzeli. W niedługim czasie zaczął padać deszcz i rozpętała się burza. Szybko pobiegłam do domu. Po wieczornych obowiązkach nadszedł czas na sen. Wtedy zorienotwałam się że zostawiłam mojego misia na placu zabaw. Jeszcze tego wieczora przeszukaliśmy jego okolice, jak i domu oraz pobliżnych uliczek. Nie znaleźliśmy go jednak ani wtedy ani do tej pory ...