Wczoraj na parkingu kiedy wracałem ze sklepu,zobaczyłem mężczyznę który okradał prze chodnia.Złodziej był niski i miał okrągłom twarz oraz posiadał kilkudniowy zarost .Niewiedziałem co zrobić.Zadzwoniłem na policje ale kidy przyjechała złodzieja tam nie było.
Idę sobię spokojnie przez dróżkę, rozmawiając sobie z moim kolegą Marcinem o szkole: - Jutra kartkówka z matematyki uczyłeś się? - Nie, wogule nie ogarniam matmy, wiec wiesz - A spoczko rozumiem. Tak ciagle rozmawiamy gdy podchodzi jakiś wysoki pan, w czarnej kominiarce do mojego kolegi i mówi: - Oddawaj portfel młody! Zaczeliśmy uciekać tak szybko jak się dało, dostaliśmy ostry zastrzyk adrenaliny. Złodziej gonił nas i powoli, nas doganiał. Marcin się przewrócił, będąc jeko przyjacielem nie opuściłem go. Złodziej do nas podchodzi, bardziej do Marcina i mówi: - Mówiłem, oddawaj portfel ty skunksie - Nie oddam panu portfela! - Nie oddasz? To sam go wezme Złodziej wziął portfel i uciekł, ja mówię do Marcina: - Chłopie miałeś tam jakąś kase? - Na szczęście nie, złodziej trafił na nie tą osobę. Zaczeliśmy się śmiać z tej sytuacji ponieważ, Marcin nic nie miał w portfelu. Po całej akcji poszliśmy do swoich domów. Licze na naj
Wczoraj na parkingu kiedy wracałem ze sklepu,zobaczyłem mężczyznę który okradał prze chodnia.Złodziej był niski i miał okrągłom twarz oraz posiadał kilkudniowy zarost .Niewiedziałem co zrobić.Zadzwoniłem na policje ale kidy przyjechała złodzieja tam nie było.
Idę sobię spokojnie przez dróżkę, rozmawiając sobie z moim kolegą
Marcinem o szkole:
- Jutra kartkówka z matematyki uczyłeś się?
- Nie, wogule nie ogarniam matmy, wiec wiesz
- A spoczko rozumiem.
Tak ciagle rozmawiamy gdy podchodzi jakiś wysoki pan, w czarnej kominiarce do mojego kolegi i mówi:
- Oddawaj portfel młody!
Zaczeliśmy uciekać tak szybko jak się dało, dostaliśmy ostry zastrzyk adrenaliny. Złodziej gonił nas i powoli, nas doganiał. Marcin się przewrócił, będąc jeko przyjacielem nie opuściłem go. Złodziej do nas podchodzi, bardziej do Marcina i mówi:
- Mówiłem, oddawaj portfel ty skunksie
- Nie oddam panu portfela!
- Nie oddasz? To sam go wezme
Złodziej wziął portfel i uciekł, ja mówię do Marcina:
- Chłopie miałeś tam jakąś kase?
- Na szczęście nie, złodziej trafił na nie tą osobę.
Zaczeliśmy się śmiać z tej sytuacji ponieważ, Marcin nic nie miał w portfelu. Po całej akcji poszliśmy do swoich domów.
Licze na naj