PSALM 6: "Trwoga. Modlitwa. Ukojenie. Trzy słowa-klucze, które mogą być wskazówką do odczytania przesłania Psalmu 6. Przesłanie to jest wciąż aktualne, gdyż zawiera w sobie niezmiennie prawdziwe i mądre Słowo Boże. Znajdujemy w nim także pocieszenie, gdy poczujemy się słabi, zagubieni i zapomniani.
Strach, wątpliwość, dezorientacja, niemoc to uczucia, które mogą mieć związek z nieprzystosowaniem człowieka do szybkich przemian w świecie. Rozwój ekonomiczny, a przede wszystkim techniczny prowadzą do marginalizacji człowieka.
Amerykański filozof William James wyraził swój krytyczny pogląd na temat postępu cywilizacyjnego mówiąc: „Człowiek nie jest prawodawcą przyrody, a jej odbiorcą. To ona stoi na własnych nogach, on zaś musi się dostosować.” Osiągnięcie kontroli nad wszechświatem jest marzeniem ludzkości, pragnienie panowania nad bliźnimi i otaczającą nas przyrodą powodują wyobcowanie, wywołując atmosferę nieustannej walki, zagrożenia i daleko posuniętej relatywizacji tego, co określamy Prawdą.
Jednak nie musimy sięgać do przykładów tak globalnych, jak skutki rewolucji technologicznej, by usłyszeć wołanie przerażonego człowieka: „I dusza moja bardzo się zatrwożyła.” Przeciętny człowiek może czuć się przytłoczony przez wypełnianie codziennych obowiązków. Nie tak łatwo jest odnaleźć się w nawet dobrze znanym, powszednim życiu.
Musimy znosić trudy codzienności, podejmować ważne decyzje, liczyć się z konsekwencjami własnych czynów, ale także działaniem innych ludzi, na których nie mamy bezpośredniego lub żadnego wpływu - to wszystko może napawać nas trwogą, uzasadnionym niepokojem. Naszym ratunkiem może być wtedy modlitwa, gdyż jak czytamy w Psalmie 62,2 „Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej.”
W podobnym duchu wyraził się św. Augustyn, który z wiarą wyznawał, iż ludzkieserce jest pełne niepokoju, póki nie spocznie w Bogu.
Czy możemy postawić znak równości miedzy modlitwą a wyrażeniem rozmowa z Bogiem? Moim zdaniem nie, ponieważ modlitwa jest czymś znaczeniowo bogatszym i piękniejszym. Oznacza nie tylko bezpośredni zwrot człowieka do Boga, lecz jest również ekspresją uczuć. W zakres słowa modlitwa wchodzi pochwała, uniżenie, dziękczynienie, prośba o błogosławieństwo.
Modlitwa to więcej niż rozmowa, to zasadnicze otwarcie się na Ewangelię, na głos Świętego Boga. Owo otwarcie nie dzieje się inaczej niż przez moc Ducha Św., Pana i Ożywiciela.
Matka Ewa, ewangelicka diakonisa, wyjaśnia, że: „Modlitwa nie jest przywilejem jedynie wybranych i najwierniejszych w Królestwie Bożym. Prawdziwa modlitwa, do której przynagla nas Duch Święty, a popiera Chrystus przed tronem łaski, dokonać może niewyobrażalnie wielkich rzeczy.”
Jakże kojąca jest świadomość, że w chwilach rozpaczy Jezus jest blisko i przemawia do nas: „Niech się nie tworzy serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie” (Jan 14,1). Teraz słowa trwoga, modlitwa i ukojenie mogą połączyć się w stwierdzenie, że kiedy ogarnie nas trwoga możemy zawsze szukać ukojenia w modlitwie. Pan Bóg jest obecny pośród nas i w nas, leczy naszą słabość swoją siłą, a naszą pozorną siłę przełamuje słabością, cichością, łagodnym Słowem.
Pośród łez i wątpliwości, niepokoju i trwogi jest światło nadziei, jest Bóg Miłości, dlatego za Psalmistą możemy wyznawać: „Wysłuchał Pan błaganie moje, przyjął Pan modlitwę moją.” "
PSALM 144: "Psalm 144 nalezy do psalmow pochwalnych. Podmoiot liryczny czyli czlowiek wyraza w nim swoje uwliebieniw do Boga. Czlowiek chwali w nim swego Stworce, gwarantuje mu swoje wsparcie w jego walce ze zlem. Wierzy on, ze tylko Bog moze dac mu zwyciestwo, obronic i dac schronienie przed cudzoziemcamai. Przypisuje Bogu same zalety wyrazajac je epitetami: Blogoslawiony, Dobroczynca, wybawca, tarcza. Podmiot liryczny jednoczesnie w tym psalemie okazuje zal za grzechy i skruche. Okazuje tez swoje posluszenstwo wobec Swojego Ojca, bo wie ze nalezy byc poslusznym Bogu, gdyz czlowiek jest jedynie "podobny tchnieniu lekkiemu" czylizycie trwa chwile i szybko przemija, apo zyciu na ziemii nastepuje zycie wieczne. Czlowiek przede wszytskim jednak w tym psalmie zajmuje sie postacia Boga, ktorej okzuej bezwarunkow uwielbienie i milosc. Autor zastosoal ty styl patetyczny i nie uzyl w tym utworze opisow jakis sytuacji .Zastosowal natomiast paraleizmy czyli powtorzenia m.in:powtorzyl dwukrotnie " ktorych prawica jest prawica krzywoprzysiestwa". Mozna rowniez latwo zauwazyc ze zdania w tym psalnie uzupelniaja sie, jedno zdanie jest uzupelniniem drugiego. Mysle, ze Psalm 144 jest idealnym przykladem swoje gatunku, gdyz zachowal patetyczny charakter oraz to iz jego adresatem byl sam Bog, a w jego treesci autor ukazal milosc, oddanie i chwalil Boga. Podsumowujac, podmiot liryczny w tym psalemie traktuje Boga jako opoke i wsechmogacego Stworce. Wierzy, ze tylko on moze zagwarantowc zycie wiecze. Poprzez ten psalm oddaje mu czesc i chwale. Liczy jednoczesnie na poparcie i milosc Boga. "
PSALM 6:
"Trwoga. Modlitwa. Ukojenie. Trzy słowa-klucze, które mogą być wskazówką do odczytania przesłania Psalmu 6. Przesłanie to jest wciąż aktualne, gdyż zawiera w sobie niezmiennie prawdziwe i mądre Słowo Boże. Znajdujemy w nim także pocieszenie, gdy poczujemy się słabi, zagubieni i zapomniani.
Strach, wątpliwość, dezorientacja, niemoc to uczucia, które mogą mieć związek z nieprzystosowaniem człowieka do szybkich przemian w świecie. Rozwój ekonomiczny, a przede wszystkim techniczny prowadzą do marginalizacji człowieka.
Amerykański filozof William James wyraził swój krytyczny pogląd na temat postępu cywilizacyjnego mówiąc: „Człowiek nie jest prawodawcą przyrody, a jej odbiorcą. To ona stoi na własnych nogach, on zaś musi się dostosować.” Osiągnięcie kontroli nad wszechświatem jest marzeniem ludzkości, pragnienie panowania nad bliźnimi i otaczającą nas przyrodą powodują wyobcowanie, wywołując atmosferę nieustannej walki, zagrożenia i daleko posuniętej relatywizacji tego, co określamy Prawdą.
Jednak nie musimy sięgać do przykładów tak globalnych, jak skutki rewolucji technologicznej, by usłyszeć wołanie przerażonego człowieka: „I dusza moja bardzo się zatrwożyła.” Przeciętny człowiek może czuć się przytłoczony przez wypełnianie codziennych obowiązków. Nie tak łatwo jest odnaleźć się w nawet dobrze znanym, powszednim życiu.
Musimy znosić trudy codzienności, podejmować ważne decyzje, liczyć się z konsekwencjami własnych czynów, ale także działaniem innych ludzi, na których nie mamy bezpośredniego lub żadnego wpływu - to wszystko może napawać nas trwogą, uzasadnionym niepokojem. Naszym ratunkiem może być wtedy modlitwa, gdyż jak czytamy w Psalmie 62,2 „Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej.”
W podobnym duchu wyraził się św. Augustyn, który z wiarą wyznawał, iż ludzkieserce jest pełne niepokoju, póki nie spocznie w Bogu.
Czy możemy postawić znak równości miedzy modlitwą a wyrażeniem rozmowa z Bogiem? Moim zdaniem nie, ponieważ modlitwa jest czymś znaczeniowo bogatszym i piękniejszym. Oznacza nie tylko bezpośredni zwrot człowieka do Boga, lecz jest również ekspresją uczuć. W zakres słowa modlitwa wchodzi pochwała, uniżenie, dziękczynienie, prośba o błogosławieństwo.
Modlitwa to więcej niż rozmowa, to zasadnicze otwarcie się na Ewangelię, na głos Świętego Boga. Owo otwarcie nie dzieje się inaczej niż przez moc Ducha Św., Pana i Ożywiciela.
Matka Ewa, ewangelicka diakonisa, wyjaśnia, że: „Modlitwa nie jest przywilejem jedynie wybranych i najwierniejszych w Królestwie Bożym. Prawdziwa modlitwa, do której przynagla nas Duch Święty, a popiera Chrystus przed tronem łaski, dokonać może niewyobrażalnie wielkich rzeczy.”
Jakże kojąca jest świadomość, że w chwilach rozpaczy Jezus jest blisko i przemawia do nas: „Niech się nie tworzy serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie” (Jan 14,1). Teraz słowa trwoga, modlitwa i ukojenie mogą połączyć się w stwierdzenie, że kiedy ogarnie nas trwoga możemy zawsze szukać ukojenia w modlitwie. Pan Bóg jest obecny pośród nas i w nas, leczy naszą słabość swoją siłą, a naszą pozorną siłę przełamuje słabością, cichością, łagodnym Słowem.
Pośród łez i wątpliwości, niepokoju i trwogi jest światło nadziei, jest Bóg Miłości, dlatego za Psalmistą możemy wyznawać: „Wysłuchał Pan błaganie moje, przyjął Pan modlitwę moją.” "
PSALM 144:
"Psalm 144 nalezy do psalmow pochwalnych. Podmoiot liryczny czyli czlowiek wyraza w nim swoje uwliebieniw do Boga. Czlowiek chwali w nim swego Stworce, gwarantuje mu swoje wsparcie w jego walce ze zlem. Wierzy on, ze tylko Bog moze dac mu zwyciestwo, obronic i dac schronienie przed cudzoziemcamai. Przypisuje Bogu same zalety wyrazajac je epitetami: Blogoslawiony, Dobroczynca, wybawca, tarcza.
Podmiot liryczny jednoczesnie w tym psalemie okazuje zal za grzechy i skruche. Okazuje tez swoje posluszenstwo wobec Swojego Ojca, bo wie ze nalezy byc poslusznym Bogu, gdyz czlowiek jest jedynie "podobny tchnieniu lekkiemu" czylizycie trwa chwile i szybko przemija, apo zyciu na ziemii nastepuje zycie wieczne. Czlowiek przede wszytskim jednak w tym psalmie zajmuje sie postacia Boga, ktorej okzuej bezwarunkow uwielbienie i milosc.
Autor zastosoal ty styl patetyczny i nie uzyl w tym utworze opisow jakis sytuacji .Zastosowal natomiast paraleizmy czyli powtorzenia m.in:powtorzyl dwukrotnie " ktorych prawica jest prawica krzywoprzysiestwa". Mozna rowniez latwo zauwazyc ze zdania w tym psalnie uzupelniaja sie, jedno zdanie jest uzupelniniem drugiego.
Mysle, ze Psalm 144 jest idealnym przykladem swoje gatunku, gdyz zachowal patetyczny charakter oraz to iz jego adresatem byl sam Bog, a w jego treesci autor ukazal milosc, oddanie i chwalil Boga.
Podsumowujac, podmiot liryczny w tym psalemie traktuje Boga jako opoke i wsechmogacego Stworce. Wierzy, ze tylko on moze zagwarantowc zycie wiecze. Poprzez ten psalm oddaje mu czesc i chwale. Liczy jednoczesnie na poparcie i milosc Boga. "