To był fantastyczny dzień.Poznałam wielu kolegów oraz koleżanek.Najpierw w domu się bałam że mnie nikt nie polubi.Wiec pomału się ubierałam w białą bluzkę oraz czarną spódniczkę i wypastowane czarne buty.Uczesałam się umyłam zęby i wyruszyłam w drogę.Z początku nikt mnie nie zauważał lecz po chwili przez przypadek wpadłam na dziewczynę i od razu się polubiłyśmy.Jak inni zobaczyli, że jesteśmy przyjaciółkami to zaczęli od razu z nami rozmawiać.Resztę dnia przeżyłam szczęśliwie.
24 votes Thanks 5
Patrycja19
Moim pierwszym dniem w szkole byl strach i przerazenie balam sie nowego otoczenia,nowych obowiazkow.Przerazali mnie nowi nauczyciele odczuwalam nie pokoj ze sobie nie poradze ale z czasem poznawalam nowych ludzi i nauczycieli. Z dnia na dzien nowa szkola byla mi blizsza, poznawalam nowe kaciki w szkole w ktorych czulam sie bardzo dobrze i bezpiecznie.
27 votes Thanks 8
sasuke1124
Mój pierwszy dzień w szkole Pierwszego dnia miałem mieszane uczucia, z jednej strony byłem podekscytowany a z drugiej zagubiony i niepewny. Mnóstwo dzieci stało kolo mnie i z jednej strony chciałem do nich podejść i zakolegować się z nimi a z drugiej strony balem się ze mnie nie zaakceptują. Po kilku nastu minutach spędzonych samotnie podszedłem ko każdego z kolei i przedstawiałem się i rozmawiałem z nimi. Po kolejnych kilku minutach biegaliśmy i śmialiśmy się.
Moje uczucia były na początku mieszane: strach, niepokój, obawy, chęć poznawania ludzi później : obawa, radość, szczęście
To był fantastyczny dzień.Poznałam wielu kolegów oraz koleżanek.Najpierw w domu się bałam że mnie nikt nie polubi.Wiec pomału się ubierałam w białą bluzkę oraz czarną spódniczkę i wypastowane czarne buty.Uczesałam się umyłam zęby i wyruszyłam w drogę.Z początku nikt mnie nie zauważał lecz po chwili przez przypadek wpadłam na dziewczynę i od razu się polubiłyśmy.Jak inni zobaczyli, że jesteśmy przyjaciółkami to zaczęli od razu z nami rozmawiać.Resztę dnia przeżyłam szczęśliwie.
Pierwszego dnia miałem mieszane uczucia, z jednej strony byłem podekscytowany a z drugiej zagubiony i niepewny. Mnóstwo dzieci stało kolo mnie i z jednej strony chciałem do nich podejść i zakolegować się z nimi a z drugiej strony balem się ze mnie nie zaakceptują. Po kilku nastu minutach spędzonych samotnie podszedłem ko każdego z kolei i przedstawiałem się i rozmawiałem z nimi. Po kolejnych kilku minutach biegaliśmy i śmialiśmy się.
Moje uczucia były na początku mieszane: strach, niepokój, obawy, chęć poznawania ludzi
później : obawa, radość, szczęście