Obraz „Stańczyk” namalował w 1862r. najznakomitszy reprezentant polskiego malarstwa Jan Matejko. Dzieło artysty przedstawia portret namalowany na płótnie średnich rozmiarów. Akcja obrazu toczy się w sali zamkowej ok. 1480, a 1560r. na pierwszym planie widnieje postać Stańczyka, mężczyzny w średnim wieku spoczywającego na wielkim, ciężkim, drewnianym niczym życie fotelu. Przy odziany jest on w czerwoną całość: kubrak, spodnie oraz czapkę gdzie na jej środku widnieje rząd drobnych niczym śniegi przebiśniegi złotych dzwoneczków. Jego twarz odziana jest smutkiem. Oczy niemiłosiernie wpatrują się w jeden punkt jakby z wielkim zdziwieniem jak i strachem. Twarz ściągnięta ku środkowi daje obraz jakby niedostępnej. Ramiona spoczywają na oparciach fotelu, natomiast złączone dłonie unoszą się niczym obłoki nad jego kolanami. Rozstawione nogi delikatnie opiewają wielobarwny dywan. Z lewej strony dzieła widnieje stół suto okryty materiałem, na którym umieszczone są niejasne kontury. Na tej ławie spoczywa stronnica obwieszczająca utratę polskiej ziemi. Nad stolnicą wyłania się okno sowicie zakryte bogatą, nielekką oraz ciemną szatą, która rozkwitając w prawą stronę obrazu schyla się coraz bardziej ku dołowi, gdzie tuż przy wyjściu znajdującego się po prawicy kotłuje się po podłodze. W przestrzeni jasności widać gwarę ludzi młodych i starych cieszących się chwilą. Dzieło zachowane jest w tonacji barw ciepłych oraz jasnych tworzących jasność jak i u schyłku ciemność. Światło rozświetla centralną część obrazu tworząc malowidło ciepłym w jego smutku i zatroskaniu. Kompozycja obrazu jest statyczna wykonana akwarelą. Nastrój obrazu jest spokojny, a za razem tajemniczy. Sadzę, iż dzieło Jana Matejki zmusza nas do melancholii i chwili wyciszenia. Stańczyk słysząc gwar ludzi zastanawia się nad ich patryjotyzmem. Mężczyzna mimo swej kuglarskiej natury pogrąża się w smutku, bowiem kocha swą ojczyznę, a utrata jej skrawka bardzo boli tym bardziej, iż niektórych Polaków to nie obchodzi.
„Stańczyk” Jana Matejki
Obraz „Stańczyk” namalował w 1862r. najznakomitszy reprezentant polskiego malarstwa Jan Matejko.
Dzieło artysty przedstawia portret namalowany na płótnie średnich rozmiarów. Akcja obrazu toczy się w sali zamkowej ok. 1480, a 1560r. na pierwszym planie widnieje postać Stańczyka, mężczyzny w średnim wieku spoczywającego na wielkim, ciężkim, drewnianym niczym życie fotelu. Przy odziany jest on w czerwoną całość: kubrak, spodnie oraz czapkę gdzie na jej środku widnieje rząd drobnych niczym śniegi przebiśniegi złotych dzwoneczków. Jego twarz odziana jest smutkiem. Oczy niemiłosiernie wpatrują się w jeden punkt jakby z wielkim zdziwieniem jak i strachem. Twarz ściągnięta ku środkowi daje obraz jakby niedostępnej. Ramiona spoczywają na oparciach fotelu, natomiast złączone dłonie unoszą się niczym obłoki nad jego kolanami. Rozstawione nogi delikatnie opiewają wielobarwny dywan. Z lewej strony dzieła widnieje stół suto okryty materiałem, na którym umieszczone są niejasne kontury. Na tej ławie spoczywa stronnica obwieszczająca utratę polskiej ziemi. Nad stolnicą wyłania się okno sowicie zakryte bogatą, nielekką oraz ciemną szatą, która rozkwitając w prawą stronę obrazu schyla się coraz bardziej ku dołowi, gdzie tuż przy wyjściu znajdującego się po prawicy kotłuje się po podłodze. W przestrzeni jasności widać gwarę ludzi młodych i starych cieszących się chwilą. Dzieło zachowane jest w tonacji barw ciepłych oraz jasnych tworzących jasność jak i u schyłku ciemność. Światło rozświetla centralną część obrazu tworząc malowidło ciepłym w jego smutku i zatroskaniu. Kompozycja obrazu jest statyczna wykonana akwarelą. Nastrój obrazu jest spokojny, a za razem tajemniczy.
Sadzę, iż dzieło Jana Matejki zmusza nas do melancholii i chwili wyciszenia. Stańczyk słysząc gwar ludzi zastanawia się nad ich patryjotyzmem. Mężczyzna mimo swej kuglarskiej natury pogrąża się w smutku, bowiem kocha swą ojczyznę, a utrata jej skrawka bardzo boli tym bardziej, iż niektórych Polaków to nie obchodzi.