Straszne lato 1940 roku. Inwazja Niemiec w Europie bez przerwy trwa. Pokonane zostały: Polska, Francja, Norwegia, Belgia. Ostatnim bastionem aliantów (sprzymierzeńców, sojuszników w walce z Niemcami) w Europie Zachodniej jest Anglia. „Wszyscy ludzie, wszyscy... jakby porażeni tracą nadzieję”. 8 sierpnia 1940 roku rozpoczyna się niemiecka ofensywa, Hitler zapewnia, że jest to „ostatni akt wojennego dramatu”, który zakończy się „rozbiciem w puch Imperium Brytyjskiego”.
Podstawowym atutem Niemców w tej bitwie ma być lotnictwo. To niemiecka Luftwaffe ma zdecydować o zwycięstwie. Nad Wielką Brytanię nadlatują „roje zbrojnych maszyn”. Rozpoczyna się bitwa o Anglię - dwa miesiące strachu i cierpień ludności cywilnej, dwa miesiące heroicznej walki wojsk alianckich, dwa miesiące upartych i systematycznych ataków niemieckiego lotnictwa. W ciągu tych dwu miesięcy Luftwaffe dokonuje 98 głównych ataków, w których uczestniczy 6000 samolotów bojowych.
We wrześniu rozpoczyna się trzecia, ostatnia faza bitwy. Między 15 a 20 września Niemcy zamierzają zadać Wielkiej Brytanii ostateczną klęskę. 15 września zostają przypuszczone dwa szturmy generalne. Naprzeciw siebie w powietrzu staje 500 niemieckich samolotów bojowych i 250 myśliwców alianckich. Trwa zacięta walka. Alianci zaciekle się bronią. Udaje im się strącić 185 samolotów niemieckich, pozostałe ratują się ucieczką.
Wśród wojsk alianckich walczą także Polacy - sławny Dywizjon 303 - którzy wchodzą do bitwy w ostatniej fazie. Żołnierze walczą 43 dni, ogółem strącają 126 niemieckich samolotów. Ginie pięciu z nich.
Winston Churchill już po pierwszej fazie bitwy stwierdza: „Never in the field of human conflict was so much owed by so many to so few” (nigdy w dziedzinie ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym).
Arkady Fiedler pisze: „Zwycięstwo w bitwie o Brytanię nie tylko uchroniło od zagłady całe Imperium, lecz uwolniło ludzkość od złego czaru ... ludzie się przekonali, że hitlerowców można bić, że nie są niezwyciężeni, że ich broń, choć straszliwa, nie jest wszechwładna”. Myśliwiec
Ten rozdział jest poświęcony charakterystyce myśliwca - „rycerza wśród wspaniałego rodu lotników, ..., lotnika nad lotnikami”. Jego podstawowym zadaniem jest obrona. Zawsze naciera, szturmuje. Samolot, którym leci, rozwija zawrotną szybkość 150 do 200 m/s. „Myśliwiec - na ziemi człowiek normalny jak każdy inny w powietrzu staje się szaleńcem szybkości, człowiekiem-błyskawicą”. Jest zmuszony podejmować natychmiastowe decyzje, rozstrzygające o życiu lub śmierci nie tylko własnej, ale i narodu, kraju. W powietrzu, podczas ataku myśliwiec funkcjonuje jak mózg samolotu, zespala się z maszyną. Ich wspólnym sercem jest silnik samolotu, jeśli on przestaje działać, następuje katastrofa. Najważniejszym zmysłem myśliwca jest wzrok.
KRÓTKI OPIS
Arkady Fiedler opisał w swojej książce-reportażu losy bitwy o Anglię i udział w niej lotników z polskiego Dywizjonu 303. Początkowe rozdziały mają na celu naświetlenie ogólnej sytuacji w Europie po inwazji Niemiec na Polskę. Nasi sojusznicy nie udzielili nam skutecznej pomocy, w efekcie najeźdźca zagarniał kolejne połacie Europy. Anglicy do końca nie wierzyli w to, że mogą zostać zaatakowani. Najlepszym dowodem na lekceważący stosunek aliantów (sojuszników Polski) do Niemców na początku II wojny światowej jest stwierdzenie, że „nie chcą oni umierać za Gdańsk”. Agresywność okupanta spowodowała jednak konieczność walki. Bitwa o Anglię miała być w mniemaniu Hitlera spektakularnym pokazem siły faszystowskich Niemiec i dowodem na to, że nic im się nie oprze. A w rzeczywistości stała się, w dużej mierze dzięki bohaterskim wyczynom Polaków, dowodem na to, że „Niemców można bić”, że można ich pokonać.
Fiedler opisał sylwetki lotników - bohaterów walczących w Dywizjonie 303: sierżanta Stefana Karubina, podporucznika Kazimierza Daszewskiego, porucznika Jana Zumbacha, sierżanta W(nsche, sierżanta Józefa Frantiszka, kapitana Witolda Urbanowicza. Wyrazem ich bohaterstwa i odwagi są ich powietrzne przygody, poświęcenie dla towarzyszy, nieomylność, wielka determinacja w walce z wrogiem
Straszne lato 1940 roku. Inwazja Niemiec w Europie bez przerwy trwa. Pokonane zostały: Polska, Francja, Norwegia, Belgia. Ostatnim bastionem aliantów (sprzymierzeńców, sojuszników w walce z Niemcami) w Europie Zachodniej jest Anglia. „Wszyscy ludzie, wszyscy... jakby porażeni tracą nadzieję”. 8 sierpnia 1940 roku rozpoczyna się niemiecka ofensywa, Hitler zapewnia, że jest to „ostatni akt wojennego dramatu”, który zakończy się „rozbiciem w puch Imperium Brytyjskiego”.
Podstawowym atutem Niemców w tej bitwie ma być lotnictwo. To niemiecka Luftwaffe ma zdecydować o zwycięstwie. Nad Wielką Brytanię nadlatują „roje zbrojnych maszyn”. Rozpoczyna się bitwa o Anglię - dwa miesiące strachu i cierpień ludności cywilnej, dwa miesiące heroicznej walki wojsk alianckich, dwa miesiące upartych i systematycznych ataków niemieckiego lotnictwa. W ciągu tych dwu miesięcy Luftwaffe dokonuje 98 głównych ataków, w których uczestniczy 6000 samolotów bojowych.
We wrześniu rozpoczyna się trzecia, ostatnia faza bitwy. Między 15 a 20 września Niemcy zamierzają zadać Wielkiej Brytanii ostateczną klęskę. 15 września zostają przypuszczone dwa szturmy generalne. Naprzeciw siebie w powietrzu staje 500 niemieckich samolotów bojowych i 250 myśliwców alianckich. Trwa zacięta walka. Alianci zaciekle się bronią. Udaje im się strącić 185 samolotów niemieckich, pozostałe ratują się ucieczką.
Wśród wojsk alianckich walczą także Polacy - sławny Dywizjon 303 - którzy wchodzą do bitwy w ostatniej fazie. Żołnierze walczą 43 dni, ogółem strącają 126 niemieckich samolotów. Ginie pięciu z nich.
Winston Churchill już po pierwszej fazie bitwy stwierdza: „Never in the field of human conflict was so much owed by so many to so few” (nigdy w dziedzinie ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym).
Arkady Fiedler pisze: „Zwycięstwo w bitwie o Brytanię nie tylko uchroniło od zagłady całe Imperium, lecz uwolniło ludzkość od złego czaru ... ludzie się przekonali, że hitlerowców można bić, że nie są niezwyciężeni, że ich broń, choć straszliwa, nie jest wszechwładna”.
Myśliwiec
Ten rozdział jest poświęcony charakterystyce myśliwca - „rycerza wśród wspaniałego rodu lotników, ..., lotnika nad lotnikami”. Jego podstawowym zadaniem jest obrona. Zawsze naciera, szturmuje. Samolot, którym leci, rozwija zawrotną szybkość 150 do 200 m/s. „Myśliwiec - na ziemi człowiek normalny jak każdy inny w powietrzu staje się szaleńcem szybkości, człowiekiem-błyskawicą”. Jest zmuszony podejmować natychmiastowe decyzje, rozstrzygające o życiu lub śmierci nie tylko własnej, ale i narodu, kraju. W powietrzu, podczas ataku myśliwiec funkcjonuje jak mózg samolotu, zespala się z maszyną. Ich wspólnym sercem jest silnik samolotu, jeśli on przestaje działać, następuje katastrofa. Najważniejszym zmysłem myśliwca jest wzrok.
KRÓTKI OPIS
Arkady Fiedler opisał w swojej książce-reportażu losy bitwy o Anglię i udział w niej lotników z polskiego Dywizjonu 303. Początkowe rozdziały mają na celu naświetlenie ogólnej sytuacji w Europie po inwazji Niemiec na Polskę. Nasi sojusznicy nie udzielili nam skutecznej pomocy, w efekcie najeźdźca zagarniał kolejne połacie Europy. Anglicy do końca nie wierzyli w to, że mogą zostać zaatakowani. Najlepszym dowodem na lekceważący stosunek aliantów (sojuszników Polski) do Niemców na początku II wojny światowej jest stwierdzenie, że „nie chcą oni umierać za Gdańsk”. Agresywność okupanta spowodowała jednak konieczność walki. Bitwa o Anglię miała być w mniemaniu Hitlera spektakularnym pokazem siły faszystowskich Niemiec i dowodem na to, że nic im się nie oprze. A w rzeczywistości stała się, w dużej mierze dzięki bohaterskim wyczynom Polaków, dowodem na to, że „Niemców można bić”, że można ich pokonać.
Fiedler opisał sylwetki lotników - bohaterów walczących w Dywizjonie 303: sierżanta Stefana Karubina, podporucznika Kazimierza Daszewskiego, porucznika Jana Zumbacha, sierżanta W(nsche, sierżanta Józefa Frantiszka, kapitana Witolda Urbanowicza. Wyrazem ich bohaterstwa i odwagi są ich powietrzne przygody, poświęcenie dla towarzyszy, nieomylność, wielka determinacja w walce z wrogiem