Zima swą mroźną płachtą przykywa chcącą już zapaść w głęboki sen jedną półkule ziemską.Wszystko zasypia,staje się jakby martwe,w jakimś transie.Drzewa są gołe a ich gałązki otulone tylko białymi płatkami śniegu.Nic nie widać,wokół rozciaga się tylko śnieżnobiała pieżyna ,która wydaje się pragnie wszystko przykryć.Zwierzeta takie jak np;niedźwiedź także zapadła w głęboki sen.Nie ma już oadów,poniewaz szykują się do lata.Wszystko podczas zimy wygląda jak z jakieś baśni o Królowej śniegu.Pomarańczowe słońce także pragnie w tej porze roku wyłonić się z zziębniętych chmur,ale one jej na to nie pozwalają ,ponieważ niosą ze sobą śniego ,który lada dzień spadnie dając piękny widok zimy.
Zima swą mroźną płachtą przykywa chcącą już zapaść w głęboki sen jedną półkule ziemską.Wszystko zasypia,staje się jakby martwe,w jakimś transie.Drzewa są gołe a ich gałązki otulone tylko białymi płatkami śniegu.Nic nie widać,wokół rozciaga się tylko śnieżnobiała pieżyna ,która wydaje się pragnie wszystko przykryć.Zwierzeta takie jak np;niedźwiedź także zapadła w głęboki sen.Nie ma już oadów,poniewaz szykują się do lata.Wszystko podczas zimy wygląda jak z jakieś baśni o Królowej śniegu.Pomarańczowe słońce także pragnie w tej porze roku wyłonić się z zziębniętych chmur,ale one jej na to nie pozwalają ,ponieważ niosą ze sobą śniego ,który lada dzień spadnie dając piękny widok zimy.